Imam nie przeżył. Atak przed meczetem w New Jersey
W środowy poranek doszło do tragedii przed meczetem w New Jersey. Tuż przed świtem w czasie modlitw miała tam miejsce strzelanina, w wyniku której zmarł imam. Zabójca pozostaje na wolności.
Policja przed meczetem w New Jersey
Funkcjonariusze organów ścigania potwierdzili później, że ofiarą strzelaniny jest imam Hassan Sharif, pełniący tę funkcję od prawie pięciu lat.
Jak poinformował dyrektor bezpieczeństwa publicznego, imam meczetu Masjid Muhammad-Newark,w stanie krytycznym został przetransportowany do szpitala uniwersyteckiego. Prokuratorzy potwierdzili później, że Sharif zmarł w wyniku odniesionych obrażeń około 14.20.
Matthew Platkin, prokurator generalny stanu New Jersey, powiedział na konferencji prasowej w środę po południu, że nic nie wskazuje na to, że strzelanina była motywowana uprzedzeniami lub że był to akt terroryzmu. Przyznał jednak, że wśród mieszkańców New Jersey panuje zwiększone poczucie niepokoju i strachu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Mamy stan wojenny w Polsce". Senior do posła PiS w TVP: Przestań pan kłamać
- Śledztwo jest w toku, ale w tej chwili nie mamy żadnych informacji sugerujących, że motywem przestępstwa były uprzedzenia - stwierdził Plotkin w oświadczeniu. - Oczywiście zbadany zostanie każdy możliwy trop, aby wymierzyć sprawiedliwość sprawcy lub sprawcom.
"Jestem załamany śmiercią imama Hassana Sharifa w wyniku strzelaniny. Uważnie śledzę dochodzenia policji w Newark i hrabstwie i mam nadzieję, że sprawiedliwość zostanie szybko wymierzona. Jestem całym sercem z wiernymi uczęszczającymi do meczetu Masjid Muhammad i całą muzułmańską społecznością stanu New Jersey" - napisał senator Cory Booker w X.
