PolskaIga Świątek przed kolejnym meczem z Simoną Halep. "W niedzielę zapomnę o poprzednim spotkaniu"

Iga Świątek przed kolejnym meczem z Simoną Halep. "W niedzielę zapomnę o poprzednim spotkaniu"

Iga Świątek w niedzielę rozegra kolejny mecz w Australian Open. Tym razem polska tenisistka zmierzy się w IV rundzie z Simoną Halep. Z tą samą przeciwniczką łatwo wygrała w Roland Garros.

Iga Świątek walczy w Australian Open
Iga Świątek walczy w Australian Open
Źródło zdjęć: © EPA

Iga Świątek jest w niesamowitej formie na starcie sezonu. Co prawda swój pierwszy turniej - WTA Melbourne - zakończyła na drugim meczu, ale w Australian Open wyeliminowała już trzy rywalki. W IV rundzie zmierzy się z Simoną Halep, którą pokonała w Roland Garros. Przypomnijmy, że ten rozegrany w październiku zeszłego roku turniej zakończył się triumfem Polski.

Iga Świątek po raz trzeci zagra z Simoną Halep

Halep i zajmująca 17. miejsce w klasyfikacji WTA Świątek zmierzą się po raz trzeci w karierze. W obu przypadkach panie grały o awans do wielkoszlemowego ćwierćfinału Roland Garros. Dwa lata temu Halep wygrała 6:1, 6:0. Rok temu Świątek zrewanżowała się Rumunce, triumfując 6:1, 6:2.

- To duże wyzwanie, bo ostatnio Iga mnie zmiażdżyła w Paryżu. Wiele rzeczy muszę teraz zrobić inaczej, bo nasz ostatni mecz skończył się bardzo szybko. Rywalka była bardzo szybka i bardzo mocna tego dnia. Zapomnę teraz o tym meczu. Porozmawiam ze swoim sztabem o tym, co muszę zrobić teraz lepiej i spróbuję się skupić na sobie. Koncentracja musi być na mnie, a jeśli będę w stanie grać mój najlepszy tenis, to mam szans - powiedziała Halep przed meczem, a cytuje ją Polska Agencja Prasowa.

Plan gier nie jest jeszcze znany, nie wiadomo więc o której godzinie dokładnie Świątek zagra z Halep. Jednak do pojedynku powinno dojść w niedzielę.

Iga Świątek z trzema wygranymi

Notowana na 17. miejscu w rankingu WTA polska tenisistka pokonała w Melbourne już trzy rywalki. Najpierw rozprawiła się z Arantxą Rus, a następnie z Camilą Giorgi. Oddała im w sumie 10 gemów.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)