Iga Świątek. "Nie chciałbym przez najbliższe tygodnie widzieć jej wszędzie"
Iga Świątek jest na ustach całego świata. Pogratulował jej także Aleksander Kwaśniewski. Zwrócił jednak uwagę na pewną rzecz. - Musi zderzyć się z zainteresowaniem medialnym i presją. (...) Nie chciałbym przez najbliższe tygodnie widzieć jej wszędzie - powiedział.
W sobotę Iga Świątek została mistrzynią Rolanda Garrosa 2020 po zwycięstwie nad Sofią Kenin. Jest pierwszą Polką w historii z wielkoszlemowym tytułem w singlu.
Sukcesu gratulował jej między innymi Aleksander Kwaśniewski, który jest fanem tenisa. - Wielkie gratulacje! Narodziła się gwiazda - powiedział w Radiu Zet były prezydent. Stwierdzi, że to niewątpliwie "sukces Polki z Raszyna i jej rodziców, którzy niemało zainwestowali i też dobrze wychowali córkę". - My jesteśmy beneficjentami tego wysiłku rodzinno-sponsorskiego. My – Polska, Polacy, kibice - dodał.
Kwaśniewski zaznaczył, że w tenisie sama praca i talent nie wystarczą. - Do tego potrzebna jest głowa. I ona wyraźnie ma tę głowę do wygrywania. To napawa nadzieją - komentuje.
Iga Świątek. Kwaśniewski radzi, by uważać
Gość Beaty Lubeckiej zwrócił jednak uwagę na to, z czym teraz Iga będzie musiała się zmierzyć. - 19-latki zazwyczaj są dość naturalne i wyluzowane, ale teraz musi zderzyć się z zainteresowaniem medialnym i presją. Mam nadzieję, że nie przesadzi ze swoją medialną aktywnością - mówi były prezydent. - Nie chciałbym przez najbliższe tygodnie widzieć jej wszędzie, wyskakującej z lodówki, z pralki itd. Trzeba to rozsądnie zrobić i szykować się do kolejnego turnieju - powiedział.
Iga Świątek wygrała Roland Garros jako najmłodsza tenisistka od 1992 roku i jako pierwsza nastolatka od 1997. W poniedziałek zadebiutuje w Top 20 rankingu jako druga Polka, po Agnieszce Radwańskiej. Awansuje z 54. na 17. miejsce.