Husajn przemówił - nawołuje do dżihadu
W wyemitowanym przez
arabską telewizję Al-Arabija nagraniu dźwiękowym, przypisywanym
byłemu prezydentowi Iraku Saddamowi Husajnowi, nawołuje on
Irakijczyków do prowadzenia dżihadu (świętej wojny) z siłami
okupanta i zapowiada kolejne ofiary w szeregach kierowanej przez
USA koalicji.
16.11.2003 | aktual.: 16.11.2003 20:29
"Droga dżihadu i oporu jest najlepszą z dróg (...) i jedyną, jaka zagwarantuje wyrzucenie tyrańskich obcych sił z naszego kraju, zagwarantuje całkowitą wolność i suwerenność naszemu narodowi i naszej ziemi" - powiedział domniemany Saddam w oświadczeniu wydanym z okazji świętego muzułmańskiego miesiąca ramadanu.
Husajn dodał, że walka z władzami irackimi, które, jak się wyraził, "pozostają na żołdzie amerykańskiego okupanta, jest słuszna".
Poprzednie nagranie dźwiękowe przypisywane Saddamowi wyemitowała telewizja Al-Arabija we wrześniu. Wówczas apelował on, by USA natychmiast wycofały swe siły z Iraku, jeśli nie chcą ponieść "katastrofalnych strat".
Wojna z Irakiem Sadddama Husajna rozpoczęła się w marcu. 1 maja prezydent USA ogłosił zakończenie głównych działań wojennych. Niemniej każdego dnia żołnierze koalicji są narażeni na ataki i zamachy. Waszyngton przypisuje ich przygotowanie zwolennikom Saddama.
Siły koalicyjne zabiły lub aresztowały dziesiątki ludzi Saddama, lecz sam obalony prezydent pozostaje na wolności, mimo wyznaczonej nagrody w wysokości 25 mln dolarów za jego głowę.
Po telewizyjnej wypowiedzi rzekomego Husajna prezydent USA George W. Bush nazwał ją "propagandą" mówiąc, że Saddam nie zdoła przepędzić USA z Iraku.
Bush powiedział, iż podejrzewa, że jest to, jak się wyraził, "ta sama co zawsze stara propaganda". Podkreślił, że Amerykanie nie opuszczą Iraku, "dopóki nie zostanie wykonana robota".
"Jestem pewien, że (Saddam) chciałby zobaczyć, że się wycofujemy (...) Wykonamy nasze zadania" - oświadczył prezydent USA.