Huragany zagrażają karaibskim wyspom i USA
Dwa tropikalne huragany zbliżają
się do wybrzeży karaibskich państw i południowej części USA -
poinformowało amerykańskie Krajowe Centrum Huraganów w
Miami. Towarzyszyć im będą intensywne deszcze i wysokie fale
oceaniczne. Tymczasem Kuba odczuwa olbrzymie skutki suszy.
Władze Jamajki i Haiti ostrzegają swych obywateli przed zbliżającym się huraganem Charley, którego oko w nocy z wtorku na środę znajdowało się około 710 kilometrów na południowy wschód od stolicy Jamajki Kingston.
Charley przemieszcza się na północny zachód w kierunku Zatoki Meksykańskiej ze średnią prędkością 43 kilometrów na godzinę. Związane z huraganem silne wichury i obfite deszcze mogą doprowadzić do znacznych szkód na karaibskich wyspach.
Drugi z huraganów Bonnie z prędkością sześciu kilometrów na godzinę przemieszcza się na północ w kierunku wód Zatoki Meksykańskiej. Z powodu zwiększenia zagrożenia pogodowego amerykańskie firmy wydobywcze z tego regionu zdecydowały się na zawieszenie dostaw gazu ziemnego.
W sierpniu potężny huragan Alex uderzył w stanowiący atrakcję turystyczną łańcuch wysp przybrzeżnych na wschód od atlantyckiego wybrzeża amerykańskiego stanu Karolina Północna, czyniąc znaczne szkody i zagrażając wielu miejscowościom.
Tymczasem na wschodzie Kuby od zeszłego tygodnia panuje susza. Do środy - według danych ministerstwa rolnictwa - padło z powodu upałów 2200 sztuk bydła. Produkcja mleka i trzciny cukrowej uległa znacznemu zmniejszeniu.