ŚwiatHuragan nie wystraszył Polki z Teksasu. Wiatr słabnie, ale nadchodzi kolejne zagrożenie

Huragan nie wystraszył Polki z Teksasu. Wiatr słabnie, ale nadchodzi kolejne zagrożenie

Wybrzeże Teksasu zaatakował huragan Harvey. – Poprzedni huragan zdarzył się tutaj 47 lat temu, ale nawet tamten był słabszy – mówi Karolina Orzechowska z Corpus Christi. Służby ratownicze powoli docierają do najbardziej poszkodowanych miejscowości. Po wiatrach nadchodzą powodzie.

Huragan nie wystraszył Polki z Teksasu. Wiatr słabnie, ale nadchodzi kolejne zagrożenie
Źródło zdjęć: © Forum
Jarosław Kociszewski

26.08.2017 | aktual.: 26.08.2017 21:04

- U nas wszystko jest w porządku i nic nam się nie stało – mówi Wirtualnej Polsce Karolina Orzechowska z Corpus Christi, ponad 300 tys. miasta nad Zatoką Meksykańską. - Huragan osłabł i teraz to już burza tropikalna kategorii 1, a nie huragan kategorii 4, jak to było na początku. W Corpus Christi jest trochę szkód bliżej morza. Zniszczone budynki i połamane drzewa, ale my nawet prąd mamy, choć telefony nie działają najlepiej.

Mieszkańcy powoli wracają do Corpus Christi, ale zagrożenie do końca jeszcze nie minęło. - Istnieje niewielkie ryzyko, że burza zawróci – dodaje Orzechowska. – Dlatego władze proszą, żebyśmy jeszcze nie zdejmowali płyt wiórowych z okien.

Gubernator ostrzega przed "dramatycznymi powodziami"

Karolina Orzechowska, córka imigrantów z Krakowa, czegoś takiego jeszcze nie widziała. Do Corpus Christi przeprowadziła się 4 lata temu z New Jersey na wschodnim wybrzeżu USA, gdzie takie burze się nie zdarzają. – Ciągle wieje i bardzo mocno pada – dodaje. - Mówią, że tak będzie przez następnych 5 czy 6 dni i będziemy mieli problem z powodziami, ale ta burza nas nie wystraszyła i nie wyjedziemy z Corpus Christi.

Obraz
© WP.PL

Nie wszystkie miejscowości w Teksasie miały tyle szczęścia co Corpus Christi. Służby ratownicze powoli docierają do miejsc, w których Harvey poczynił gigantyczne szkody. Początkowo wiatr wiał z prędkością sięgającą 215 km/h. W Rockport, na północ od Corpus Christi, huragan niszczył wszystko co napotkał na swojej drodze. Ratownicy najpierw musieli zabezpieczyć zerwane linie energetyczne, aby dostać się do zrujnowanych dzielnic. Na razie nie ma doniesień o ofiarach.

Teraz największym zagrożeniem są powodzie. W najbliższym czasie w niektórych częściach Teksasu spaść może ponad metr wody. Władze ostrzegają przed "katastrofalnymi powodziami stanowiącymi zagrożenie dla życia".

usapogodateksas
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (6)