Horror w USA. Wielu rannych po strzelaninie

Dantejskie sceny w miejscowości Providence w stanie Rhode Island w USA. W czwartek 13 maja wieczorem (czasu lokalnego) doszło tam do strzelaniny.

Jak informuje stacja NBC News, rannych zostało co najmniej dziewięć osób. Stan trzech postrzelonych jest uważany za krytyczny.

Jak w komunikacie dla mediów przekazał płk. Hugh T. Clements, w strzelaninie w Providence użyta została duża liczba amunicji i broni, zaś powodem ataku najprawdopodobniej jest "utrzymująca się waśń" pomiędzy grupami, które już wcześniej były znane policji USA.

Z informacji służb stanu Rhode Island wynika, że strzelanina miała miejsce w dzielnicy Washington Park i zaczęła się od oddania kilku strzałów w dom przez mężczyznę, który poruszał się samochodem. Osoby znajdujące się wewnątrz odpowiedziały ogniem.

Z relacji świadków wynikało, że strzałów przed domem w Providence oddano kilka, jednak policja zweryfikowała te informacje i podała, że liczba wystrzelonych pocisków idzie w stronę "dziesiątek".

Reporterzy stacji NBC News, którzy dotarli na miejsce, opisywali je jako pobojowisko. Teren strzelaniny został szczelnie odgrodzony przez służby USA, zaś na drodze i trawnikach było widać dużą liczbę łusek po nabojach.

Na ten moment nie ma informacji o żadnych aresztowaniach i zatrzymaniach w związku ze strzelaniną. Jak podkreślił płk. Clements, śledztwo jest na wczesnym etapie.

Rozpoczęto już jednak przesłuchania świadków i osób, które brały udział w strzelaninie. Wśród tych ostatnich znajdują się osoby w wieku od 19. do 25. roku życia. Policja nie ujawniła jeszcze tożsamości osób, które brały udział w strzelaninie.

W USA do napaści i ataków z udziałem broni dochodzi często. Tylko w przeciągu ostatniego tygodnia w Wirtualnej Polsce informowaliśmy o tragicznym finale urodzin w stanie Colorado, a także strzelaninie w szkole w stanie Idaho, gdzie broń do placówki wniosła jedna z uczennic.

Źródło: NBC News