Horror na drodze. Zabiła go cysterna. Sześcioro dzieci rannych

Doszło do śmiertelnego wypadku. Samochód osobowy zderzył się z ciężarówką przewożącą cement w regionie Pasa Wheatbelt w Zachodniej Australii. Nie żyje mężczyzna, sześcioro dzieci zostało rannych. O tej makabrze piszą media na całym świecie.

Radiowóz australijskiej policji
Radiowóz australijskiej policji
Źródło zdjęć: © Gettyimages | Julia Gomina

Służby ratunkowe zostały wezwane na miejsce wypadku w środę około godziny 6:10. Samochód typu kombi zderzył się z ciężarówką przewożącą cement. Australijska policja poinformowała, że ​​dorosły mężczyzna, który prowadził samochód osobowy, zginął na miejscu. Jadący ciężarówką mężczyzna doznał jedynie drobnych obrażeń.

Strażacy zostali wezwani na miejsce zdarzenia, aby uwolnić uwięzionych w pojazdach. Na miejscu katastrofy pojawiły się również: helikoptery, karetki pogotowia, policja i ochotnicza straż pożarna.

Śmiertelny wypadek z udziałem cysterny

W samochodzie osobowym znajdowało się sześcioro dzieci. Czworo dzieci zostało przetransportowanych helikopterami ratunkowymi do Szpitala Dziecięcego w Perth, a dwoje dzieci zabrano karetką pogotowia. Najstarsza ranna osoba, która znajdowała się w samochodzie osobowym, to nastolatka. Pozostali ranni to dzieci w młodszym wieku.

(źródło: SkyNews)

Wypadek w Strzegomiu. TIR z burakami wpadł do rzeki. Doszło do wycieku

Groźny wypadek w Strzegomiu. Na ulicy Świdnickiej kierowca samochodu ciężarowego wjechał do rzeki Strzegomki. Auto wylądowało w wodzie kołami do góry. W naczepie były buraki

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Do wypadku doszło we wtorek około godz. 12:30 w Strzegomiu. Kierujący samochodem ciężarowym wyjeżdżając z ulicy Kasztelańskiej, skręcił w ulicę Świdnicką. W trakcie manewru, z niewyjaśnionych przyczyn, auto zaczęło się przechylać i wpadło do rzeki.

Na miejscu wypadku pojawiły się służby ratunkowe, w tym zespół pogotowia ratunkowego, osiem zastępów straży pożarnej i policja. Doszło do wycieku paliwa. Do akcji ratunkowej dołączyła również grupa ratownictwa chemicznego z Wrocławia oraz ratownictwa technicznego Bolesławca. Kierowca opuścił samochód o własnych siłach przed przybyciem służb. Nie potrzebował pomocy medycznej.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (42)