Homoseksualny seks? Jedna trzecia Polaków chce zakazu
Ponad jedna trzecia Polaków (37%) chce zakazu stosunków seksualnych osób tej samej płci - czytamy w komunikacie CBOS pt.: "Postawy wobec gejów i lesbijek". Zdecydowana większość (78%) nie zgadza się na legalizację małżeństw homoseksualnych, a jeszcze silniejszy sprzeciw (89%) budzi prawo do adopcji dzieci przez takie pary.
05.07.2010 | aktual.: 05.07.2010 13:58
Co czwarty Polak (24%) twierdzi, że zna osobę o orientacji homoseksualnej. W ciągu ostatnich dwóch lat odsetek ten dość zauważalnie się zwiększył (o dziewięć punktów procentowych), choć trudno jednoznacznie ocenić, z czego ta zmiana wynika i czy można ją uznać za symptom oswajania się społeczeństwa z homoseksualizmem czy też, co zresztą związane z tym pierwszym, częstszych "coming out-ów".
Znajomość osób o orientacji homoseksualnej jest relatywnie częstsza wśród młodszych badanych, szczególnie mających od 25 do 34 lat, mieszkańców dużych miast - przede wszystkim największych aglomeracji, a także respondentów z wyższym wykształceniem. Płeć ankietowanych nie ma znaczenia w tym względzie.
Jak wynika z deklaracji, większość dorosłych (64%) nie akceptuje publicznych wystąpień gejów i lesbijek, natomiast niespełna jedna trzecia (30%) uważa, że powinni oni mieć do tego prawo. Od grudnia 2005 roku, kiedy poziom przyzwolenia zauważalnie się zwiększył, obserwujemy dość stabilny stosunek Polaków do publicznych manifestacji osób o orientacji homoseksualnej.
Niemal dwie trzecie badanych (64%) jest zdania, że pary homoseksualne nie powinny mieć prawa do pokazywania publicznie swojego stylu życia, natomiast ponad jedna czwarta (29%) wyraża przeciwną opinię. Wzrost tolerancji jest widoczny, jeśli porównamy tegoroczne wyniki z uzyskanymi w 2005 roku. W stosunku zaś do badania z maja 2008 roku przychylność społeczeństwa w tym zakresie zwiększyła się nieznacznie i w takim samym stopniu zmalała dezaprobata.
Z badań wynika, że Polacy mają bardzo podzielone opinie na temat związków osób tej samej płci. Zdaniem 45% dorosłych powinno istnieć prawo, które umożliwiałoby osobom tej samej płci zawieranie związków gwarantujących możliwość wspólnego opodatkowania, dziedziczenia po zmarłym partnerze. Nieco większa liczebnie grupa (47%) nie aprobuje tego pomysłu. Od 2008 roku nie zmieniła się liczba przeciwników prawnego usankcjonowania związków osób homoseksualnych, natomiast nieznacznie przybyło zwolenników takiego rozwiązania.
W sposób dość jednoznaczny Polacy wypowiadają się na temat możliwości zawierania małżeństw przez osoby homoseksualne. Zdecydowana większość dorosłych (78%) nie zgadza się na wprowadzenie prawa, które by to umożliwiało, a mniej więcej co szósty (16%) nie miałby nic przeciwko temu. Jeszcze silniejszy sprzeciw (89%) budzi pomysł adoptowania dzieci przez pary homoseksualne. Zaakceptowałoby go jedynie 6% badanych.
Sprawą z nieco innego porządku niż wyżej opisywane jest opinia dotycząca tego, czy pary homoseksualne powinny mieć prawo uprawiać seks. Przeważają badani, którzy sądzą, że ten obszar życia nie powinien być kontrolowany i podlegać zakazowi (42% wskazań, od roku 2008 wzrost o pięć punktów procentowych), jednak niewiele mniejsza grupa (37%) opowiada się za zakazem stosunków seksualnych osób tej samej płci.
W społeczeństwie dominuje (86%) opinia, że homoseksualizm jest odstępstwem od normy, przy czym większość osób, które tak sądzą (63%), uważa, że należy go tolerować, a jedna czwarta (23%) - że nie wolno. Zaledwie 8% badanych uznaje homoseksualizm za coś normalnego. W ciągu ostatnich dwóch lat nie zmieniły się proporcje między postrzegającymi homoseksualizm jako odstępstwo od normy a tymi, którzy twierdzą, że jest on rzeczą normalną; przybyło natomiast (o 11 punktów procentowych) osób wskazujących na postulat tolerancji, a ubyło (o 8 punktów procentowych) takich, które uważają, że homoseksualizmu nie należy tolerować.
Polacy są podzieleni, jeśli chodzi opinie na temat dostępu osób homoseksualnych do wszystkich zawodów. Ponad dwie piąte badanych (44%) twierdzi, że są profesje, których nie powinni wykonywać geje, nieco mniejsza grupa (36%) uważa, że istnieją zawody, w których nie powinny pracować lesbijki. Najczęściej w obu przypadkach wymieniano profesje obejmującą edukację, pracę z dziećmi i młodzieżą - dominują tu wskazania zawodu nauczyciela. Drugi wiąże się ze sferą ochrony zdrowia - zawodu lekarza, w niektórych przypadkach wybranych specjalizacji lekarskich, a także zawodu pielęgniarki.
Z kolei w przypadku duchownych, księża są wskazywani czterokrotnie częściej niż zakonnice i w przypadku ograniczeń zawodowych dla gejów znajdują się na liście tuż po profesjach związanych ze zdrowiem.
Mimo iż stosunkowo wielu respondentów uważa, że lesbijki i geje nie powinni mieć możliwości pracy we wszystkich zawodach, większość nie miałaby nic przeciwko temu, by osoba o orientacji homoseksualnej pracowała w tej samej firmie co oni (76%), była ich bezpośrednim współpracownikiem (70%) czy też bezpośrednim przełożonym (67%). Ponad połowa aktywnych zawodowo (51%) twierdzi, że w ich zakładzie pracy osoba o orientacji homoseksualnej byłaby traktowana tak samo jak inni pracownicy, a więcej niż jedna czwarta (27%) ocenia - że gorzej od innych.
Postawy Polaków wobec osób o orientacji homoseksualnej są względnie trwałe. Nadal większość społeczeństwa nie wyraża przyzwolenia na jawną obecność gejów i lesbijek w przestrzeni publicznej, tzn. na manifestowanie przez nich swojej orientacji seksualnej, a poza tym także na zawieranie przez osoby tej samej płci związków małżeńskich i adopcję dzieci. Pewne zmiany są jednak zauważalne. Wyższy niż w ubiegłych latach jest deklarowany poziom tolerancji homoseksualizmu. W pewnym stopniu zwiększyła się akceptacja współżycia seksualnego osób tej samej płci. W ciągu ostatnich dwóch lat minimalnie wzrosła liczba respondentów popierających usankcjonowanie związków między osobami tej samej płci, na co pewien wpływ mogło mieć krytyczne wobec decyzji polskich sądów orzeczenie Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu - pisze w swoim komunikacie CBOS.