"Nie będzie nam nikt mówił". Stanowcze słowa Hołowni
Szymon Hołownia podkreślił w sobotę, że "nikt nie będzie nas pouczał, jak mamy układać nasze europejskie sprawy". - Nikt nie będzie nam podpowiadał, że teraz trzeba Europę uczynić wielką, bo Europa już jest wielka - mówił.
Hołownia podczas sobotniego spotkania z mieszkańcami Tarnowa (woj. małopolskie) zaznaczył, że polską racją stanu jest dziś silna Europa i silna gospodarczo Polska. Wskazał również na potrzebę obniżenia temperatury wewnętrznego sporu w kraju.
- Polską racją stanu jest to, żebyśmy jak najszybciej, jak najwięcej inwestowali w siebie. Bo nagle może okazać się, że wszystko na papierze wygląda pięknie, ale jednak stare polskie przysłowie i stara polska mądrość - umiesz liczyć, licz na siebie - może okazać nam się znowu przydatna - zaznaczył Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Europa oburzona propozycjami Trumpa. "Nie bądźmy świętoszkami"
"Polska musi jasno powiedzieć, co jest dobre, a co złe"
Według marszałka Sejmu "każdy, kto cieszy się dziś, że Biały Dom dogaduje się jakoś fajnie z Kremlem i może wreszcie uda się, żeby już nie myśleć o tej wojnie, o tych wszystkich strasznych rzeczach, które się tam dzieją, jest albo naiwny, albo jest pożytecznym idiotą, albo jest po prostu zdrajcą".
- Dzisiaj trzeba sobie jasno powiedzieć, że Polska z całą swoją siłą, którą musi dzisiaj wewnątrz siebie jeszcze sprawniej i jeszcze szybciej budować, musi być sumieniem Europy, musi być sumieniem świata - powiedział.
Według Hołowni Polska musi jasno określić, "co jest dobre, a co złe". - Skoro inni idą dzisiaj na kompromisy ze swoim sumieniem, skoro idą na kompromisy dobra ze złem, wybierając mniejsze zło w imię jakichś innych dealów, to Polska musi ze swoją historią, doświadczeniem, ze swoim potencjałem jasno powiedzieć, co jest dobre, a co złe. Co służy Polsce, Europie i światu, a co nie - dodał.
"Nikt nie będzie nam podpowiadał"
- I nie będzie nas nikt pouczał, jak mamy układać nasze europejskie sprawy. Nie będzie nam nikt mówił, niezależnie od tego, skąd przyjedzie, jak szanowanym jest naszym przyjacielem i aliantem, jak w Europie mamy układać nasze europejskie sprawy - mówił.
- Nikt nie będzie nam podpowiadał na Twitterze, czy w innych miejscach, że teraz trzeba Europę uczynić znowu wielką, bo Europa już jest wielka, bo Europa już, mimo wszystkich swoich problemów i wyzwań, jest tym miejscem na świecie, do którego ciągną ludzie z całego świata, bo to jest wciąż najlepsze miejsce do życia - powiedział Hołownia.
Według niego "dzisiaj potrzebna jest silna Polska, zjednoczona Polska w silnej Europie". - Dlatego chciałem, żebyśmy spotkali się tu dzisiaj pod jedną flagą, bo Polskę mamy jedną, nie dwie, nie trzy, ani nie cztery, Polska jest jedna i prezydent, którego wybierzecie w maju powinien być stróżem jedności tej flagi, powinien być kimś, kto nikomu nie pozwoli jej rozdzierać na pół - stwierdził kandydat na prezydenta.
Czytaj też: