Hołownia interweniuje i upomina posłów PiS. "To nie program Googlebox"
W trakcie przemówienia szefa MSZ Radosława Sikorskiego politycy z ław PiS co jakiś czas wznosili okrzyki. Upomniał ich Szymon Hołownia. - To nie jest program Googlebox, w którym siedzicie przed telewizorem w kapciach i komentujecie to, co widzicie na ekranie - powiedział.
W czwartek w Sejmie Radosław Sikorski wygłasza exposé. W pewnym momencie jego przemówienie zostało przerwane przez marszałka Szymona Hołownię, który chciał upomnieć byłych urzędników MSZ za czasów PiS Szymona Szynkowskiego vel Sęka i Pawła Jabłońskiego.
- Panowie posłowie Szynkowski vel Sęk i panie pośle Jabłoński. Zastanawiałem się, czy uczynić was sławnymi do protokołu, ale zrobię to. To nie jest program Googlebox, w którym siedzicie przed telewizorem w kapciach i komentujecie to, co widzicie na ekranie. To jest wystąpienie ministra spraw zagranicznych. Bardzo proszę o powstrzymanie się od jałowych prób zagłuszania pana ministra - powiedział Hołownia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wytłumaczył, że po wystąpieniu ministra Sikorskiego zostanie przeprowadzona debata, podczas której obaj politycy będą mogli zabrać głos. Dodał, że w sejmowej transmisji nie słychać ich uwag.
- Proszę panów o nienaruszenie powagi izby, zanim zacznę wyciągać regulaminowe konsekwencje - upomniał posłów marszałek Sejmu.
Czytaj więcej: