Holenderski sąd stanowczy w sprawie nauczycielki która nie chciała się testować
Nauczycielka z jednej ze szkół w Amsterdamie konsekwentnie odmawiała poddania się obowiązkowym testom PCR na obecność koronawirusa w organizmie. Kobieta została zwolniona za niedostosowanie się do warunków pracy. Postanowiła pozwać szkołę za złamanie jej praw obywatelskich.
W ocenie nauczycielki, dyrekcja szkoły nie miała prawa zwolnić jej za niedostosowanie się do nałożonego na wszystkich pracowników placówki obowiązku regularnego poddawania się testom PCR. Kobieta uznała to za złamanie jej prawa wolnościowych gwarantowanych przez holenderską konstytucję.
Sąd uznał jednak, że kobieta nie ma racji. "Obowiązek badania pracowników jest dopuszczalnym środkiem zapobiegania rozprzestrzenianiu się wirusa" - stwierdziła sędzia w uzasadnieniu. Podkreśliła również, że podstawowym zadaniem szkoły jest zapewnienie dzieciom bezpieczeństwa, a działania nauczycielki stanowiły w tym zakresie przeszkodę.
Ważny wyrok w Niemczech
Z kolei niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny podjął decyzję w sprawie obowiązkowych szczepień dla zawodów medycznych. Decyzje o ich wprowadzeniu podjął 10 grudnia niemiecki parlament. Została zaskarżona przez pracowników, którzy nie chcieli poddać się szczepieniu i pracodawców, którzy w dalszym ciągu chcieli zatrudniać niezaszczepiony personel.
TK uznał jednak, że obowiązek szczepień nie stoi w sprzeczności z przepisami konstytucji. Podejmując decyzję sędziowie wskazali na fakt, że bardzo niskie prawdopodobieństwo poważnych konsekwencji szczepień jest równoważone znacznie wyższym prawdopodobieństwem narażeniem życia i zdrowia osób bezbronnych.