Holandia. Kolejny atak na polski sklep
W nocy z soboty na niedzielę doszło do podpalenia polskiego sklepu w Panningen (prowincja Limburg) w Holandii. W ciągu ostatniego miesiąca obiekt ten został zaatakowany trzy razy.
O podpaleniu polskiego sklepu poinformował holenderski dziennik "De Telegraaf". Do zdarzenia miało dojść w niedzielę około godziny 3.40.
Lokal znajdujący się przy Pastoor Huijbenplein w Panningen tydzień temu został obrzucony kamieniami, a na początku czerwca wrzucono do niego ładunek wybuchowy.
Holenderska policja bada, czy ataki mogły mieć ze sobą związek. Rzecznik mundurowych poinformował, że "obecnie trwają w tej sprawie czynności dochodzeniowe".
- Ze względu na pierwsze dwa zdarzenia bacznie przyglądaliśmy się temu supermarketowi, a patrole policyjne regularnie tam przejeżdżały - przekazała rzeczniczka lokalnego komisariatu w rozmowie z "De Telegraaf".
Atak na polski supermarket. To kolejne zdarzenie
Do podobnych zdarzeń doszło w Holandii na przełomie 2020 i 2021 roku. Wówczas zaatakowane zostały polskie markety w Aalsmeer, Heeswijk-Dinther, Beverwijk i Tilburgu. Mundurowi wyznaczyli wówczas nagrodę 25 tys. euro za informacje w tych sprawach.
Jedna z poszkodowanych osób, która odniosła obrażenia w wyniku eksplozji w Aalsmeer, nadal przebywa w szpitalu. Stan 88-letniej kobiety jest stabilny.
Na początku czerwca udało się aresztować sprawców tamtejszych ataków. - Wszyscy czterej są podejrzani o udział w jednej lub kilku eksplozjach. Ponieważ dochodzenie trwa i jest rozwojowe, nie będziemy udzielać na tym etapie żadnych komentarzy - informowała policja.