Hiszpańscy górnicy nadal protestują

Górnicy w Asturii blokowali w niedzielę jedną drogę krajową oraz trzy trasy kolejowe, a sześciu górników z kopalni Torre del Bierzo niedaleko Leonu spędziło w proteście noc w szybie na głębokości 300 metrów.

Ośmiu przedstawicieli związków, którzy uczestniczyli w negocjacjach z rządem, nadal okupuje biuro ministra przemysłu w Madrycie, gdzie w poniedziałek mają być podjęte rozmowy z ministrem Jose Montillą.

Górnicy, kontynuujący od środy akcje strajkowe, żądają modyfikacji rządowego planu wydobycia węgla na lata 2006-2012. Sprzeciwiają się zmianom w zasadach wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i domagają przekwalifikowania 2100 górników, zamiast - jak proponuje rząd - 1600, oraz gwarancji na wydobycie 10,5 mln ton węgla zamiast proponowanych 9,2 mln ton.

W czwartek w strajku uczestniczyło ok. 9 tys. górników i 1600 osób personelu pomocniczego w Asturii, Kastylii-Leonie, Aragonii i Kantabrii. Związki w środę zapowiedziały kontynuację strajku do 17 listopada.

W ostatnich tygodniach w Hiszpanii strajkowali kierowcy ciężarówek oraz rybacy, którzy żądali ulg z powodu wysokich cen oleju napędowego. W obu przypadkach socjalistyczny rząd premiera Jose Luisa Rodrigueza Zapatero zdecydował się na ustępstwa, obniżając podatki lub podwyższając dotacje.