W maszynie należącej do przedsiębiorstwa wynajmującego samoloty-taksówki było 8 amerykańskich biznesmenów pracujących w branży naftowej i 2-osobowa załoga. Samolot zaginął w środę przed południem na wysokości śródziemnomorskich wybrzeży Hiszpanii, w godzinę po starcie z lotniska w Barcelonie.
W poszukiwaniach uczestniczą 3 samoloty i 2 helikoptery. Rozpoczęto je w środę po południu i przerwano z zapadnięciem zmroku. W czwartek o świcie wznowiono poszukiwania, koncentrując się na rejonie między Balearami a Walencją, gdzie samolot miał ostatni kontakt z wieżą kontrolną lotniska Walencja-Manises. Pilot prosił wówczas o zgodę na zmianę trasy, by wydostać się z rejonu, w którym szalała burza. (miz)
