Hiszpania: do kościoła bez komórki
Pewien ksiądz z miasta Moraira na południowo-wschodnim wybrzeżu Hiszpanii, mając dość dzwonków telefonów komórkowych w czasie mszy, zainstalował w kościele urządzenie zagłuszające, aby nic nie zakłócało modlitwy wiernych.
Pastor Francisco Llopis powiedział, że różne dzwonki i melodyjki z wszechobecnych dzisiaj telefonów komórkowych są nie do pogodzenia z ciszą i skupieniem, wymaganym w czasie nabożeństwa.
Kościół Llopisa jest pierwszym w Hiszpanii, w którym zainstalowano urządzenie wysyłające słabe sygnały radiowe, przerywające fale pomiędzy komórkami a masztami telefonii komórkowej.
Pastor twierdzi, że kiedy włącza mechanizm, ma pewność, iż modlitwa ma właściwe parametry. Kontrowersyjny mechanizm skonstruowano po to, by pomóc w stworzeniu cichych stref w takich miejscach jak restauracje, teatry, kina i biblioteki.
Komercyjne systemy zagłuszające są nielegalne w Stanach Zjednoczonych, Kanadzie i Wielkiej Brytanii, ale w niektórych krajach, np. w Australii i Japonii, zezwolono na ograniczone ich wykorzystanie.
Wg firmy NiceCom, jedynego hiszpańskiego producenta tych urządzeń, prawo hiszpańskie w ogóle nie wypowiada się na temat systemów zagłuszających, produkowanych w celach komercyjnych. NiceCom produkuje je od dwóch lat, a ustawodawcy wciąż dyskutują o tej sprawie. (aka)