Historyk ostrzega przed "kultem ofiar" w Niemczech
Niemiecki historyk Hans-Ulrich Wehler
ostrzegł przed powstaniem "nowego kultu niemieckich ofiar" w
wyniku przetaczającej się od kilku lat przez kraj fali wspomnień
o ucieczce i wypędzeniu Niemców oraz eksponowania ich wojennych
cierpień.
13.03.2007 14:05
Mówiąc o tych sprawach, powinno się używać zdyscyplinowanego języka i unikać emocji, szczególnie przy wyborze materiału filmowego i zdjęć- powiedział Wehler, potwierdzając swoje wcześniejsze wypowiedzi dla niemieckich mediów. Jego zdaniem, eksponowanie problematyki wypędzenia Niemców "rozbudza negatywne emocje" i "odgrzewa dawne stereotypy" na temat Polaków, Czechów i innych Słowian. Zaznaczył, że Niemcy są skłonni wybaczyć krzywdy Rosjanom, których uważają za wielki naród, niż Polakom. Żadna operacja wojskowa nie była wśród Niemców tak popularna, jak wojna z Polską w 1939 roku - powiedział historyk.
Pokazany na początku marca w pierwszym programie telewizji publicznej ARD film "Ucieczka" obejrzało 13 milionów widzów - jedna trzecia niemieckiej widowni. Film ukazywał losy Niemców uciekających zimą 1945 roku z Prus Wschodnich przed Armią Czerwoną.
Wehler przypomniał echo, jakie wywołała kilka lat temu książka o bombardowaniu niemieckich miast przez alianckie lotnictwo, i zauważył: Mam dreszcze na samą myśl o tym, że teraz przyjdzie kolej na temat masowych gwałtów (na Niemkach) w Niemczech wschodnich, a potem o martyrologii niemieckich załóg okrętów podwodnych.
Historyk podkreślił, że planowane przez Erikę Steinbach Centrum przeciwko Wypędzeniom w Berlinie jest "bardzo niemądrym pomysłem". Dużo lepszy byłby projekt międzynarodowy - wystawa objazdowa, zrobiona wspólnie przez Niemców, Polaków i inne zainteresowane narody.
Deputowany CDU Jochen-Konrad Fromme uznał obawy Wehlera za "całkowicie nieuzasadnione". "Blisko 15 milionów Niemców straciło w wyniku ucieczki bądź wypędzenia pod koniec II wojny światowej swoją małą ojczyznę" - napisał w wydanym we wtorek oświadczeniu. 60 lat po zakończeniu wojny Niemcy, tak jak ich europejscy sąsiedzi, mają prawo do żałoby i pamięci o swoich ofiarach - uważa Fromme, kierujący zespołem roboczym "Wypędzeni, uciekinierzy i przesiedleńcy" w klubie parlamentarnym CDU/CSU. (sm)
Jacek Lepiarz