HFPC chce, by sąd nakazał śledztwo ws. nieopublikowania wyroku TK
Helsińska Fundacja Praw Człowieka zaskarżyła do sądu decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa ws. nieopublikowania wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 9 marca o niekonstytucyjności noweli ustawy o TK autorstwa PiS z grudnia 2015 r.
Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga odmówiła śledztwa - uzasadniała to m.in. tym, że nie jest organem uprawnionym do rozstrzygania sporów o charakterze konstytucyjnym. W zażaleniu skierowanym w środę do Sądu Rejonowego Warszawa-Śródmieście HFPC wnosi, by sąd nakazał prokuraturze podjęcie śledztwa.
Jak podał w kwietniu prokurator okręgowy Paweł Blachowski, w toku postępowania sprawdzającego nie stwierdzono znamion niedopełnienia obowiązków w poczynaniach prezesa Rady Ministrów, ministra-członka Rady Ministrów oraz prezesa i pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Nie stwierdzono też, by doszło do "narażenia na niebezpieczeństwo dobra społecznego lub interesu jednostki, zwłaszcza o charakterze umyślnym", co jest warunkiem tego przestępstwa.
Według prokuratury, sam brak publikacji wyroku TK - bez zaistnienia jakichkolwiek dodatkowych przesłanek indywidualnych - nie wystarcza, by stwierdzić, że jest to działanie na szkodę interesu publicznego lub prywatnego.
"Sprawa przynosi dwa sprzeczne stanowiska prawne, reprezentowane przez ekspertów z zakresu prawa konstytucyjnego, a dotyczące kwestii, czy Trybunał Konstytucyjny może orzekać wyłącznie na podstawie konstytucji z pominięciem obowiązującej ustawy o Trybunale. W tej sytuacji podjęcie każdej decyzji - o publikacji orzeczenia bądź jej odmowie - mogłoby zostać potraktowane jako niedopełnienie obowiązków" - napisał Blachowski. "Aby je wykazać, należy jednak dowieść działania na szkodę interesu publicznego lub prywatnego o charakterze, co wymaga podkreślenia, umyślnym. Przyjęcie stanowiska jednej ze stron konstytucyjnego sporu nie może być zaś traktowane jako działanie, które umyślnie narusza publiczny interes, lecz nawet - w subiektywnej ocenie, popartej prawnymi ekspertyzami konstytucjonalistów - może uchodzić za ochronę tego interesu" - ocenił.
W zamieszczonym na stronie internetowej HFPC zażaleniu podkreślono, że w ocenie Fundacji odmowa publikacji orzeczenia doprowadziła do powstania szkody o charakterze ustrojowym, politycznym, ekonomicznym, a także wizerunkowym. "Bezpośrednim rezultatem takiego zachowania organów władzy jest znaczne ryzyko powstania dualizmu prawnego, w którym jedne organy będą stosować się do orzeczeń TK, a inne mogą ich nie uznawać. Wpływa to wprost na bezpieczeństwo prawne jednostki" - ocenił Marcin Wolny, jeden z autorów zażalenia.
Zdaniem HFPC, "nie sposób także zlekceważyć znacznego ryzyka wzrostu kosztów obsługi długu publicznego, na co wskazują ostatnie działania agencji ratingowych".
Według Fundacji, trudno też uznać wyrok TK za nieistniejący czy niezdatny do publikacji, skoro nie jest on obarczony żadnymi wadami, które mogłyby prowadzić do takich wniosków. "W szczególności nie można za taką wadę uznać pominięcia stosowania kontrolowanych przepisów. Po pierwsze jednoczesne stosowanie i badanie tych samych przepisów jest nielogiczne, a po drugie odmowa ich zastosowania i częściowe oparcie się bezpośrednio na konstytucji nie powoduje nieistnienia wyroku" - skomentował Marcin Szwed, prawnik HFPC.
HFPC podkreśla, że wyrok można uznać za nieistniejący jedynie w zupełnie wyjątkowych przypadkach, np. gdy sentencja orzeczenia nie została podpisana przez skład sędziowski lub gdy został on wydany przez osoby w ogóle niebędące sędziami.
Zdaniem HFPC prokuratura zastosowała nieadekwatny tryb badania sprawy. "Ustalenie wszystkich faktów w tej sprawie wymagało wszczęcia postępowania przygotowawczego i co najmniej przesłuchania prezes Rady Ministrów" - dodał Wolny. Zdaniem HFPC tylko wtedy można byłoby ocenić, czy postanowienie prokuratora było prawidłowe.
Wojna o TK
Od kilku miesięcy trwa kryzys wokół TK, który od końca listopada do początku kwietnia nie wydawał innych orzeczeń niż związanych ze sprawami TK. Nie wyznaczał terminów rozpraw, chcąc najpierw zbadać grudniową nowelę ustawy o TK autorstwa PiS. 9 marca 12-osobowy skład TK orzekł, że cała nowela narusza cztery zasady konstytucji. Za niezgodne z konstytucją uznał jej szesnaście zapisów. Według rządu nie był to wyrok - bo został wydany z pominięciem noweli, według której m.in. pełny skład TK to 13 sędziów. Dlatego wyrok nie został opublikowany, podobnie jak kolejne - wydawane przez Trybunał z pominięciem tej nowelizacji.