Hegseth pozostanie w Pentagonie. "Prezydent mocno popiera"
Wszystko wskazuje na to, że szef Pentagonu Pete Hegseth nie straci swojej pozycji. - Prezydent mocno popiera sekretarza Hegsetha - powiedziała rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.
Co musisz wiedzieć?
- Za szefem Pentagonu Petem Hegsethem ciągną się kontrowersje związane z omawianiem wrażliwych planów na aplikacji Signal.
- Demokraci wzywali do zdymisjonowania urzędnika.
- - Prezydent mocno popiera sekretarza Hegsetha - zapewnia rzeczniczka Białego Domu Karoline Leavitt.
- Prezydent (Donald Trump - red.) mocno popiera sekretarza Hegsetha, który wykonuje fenomenalną pracę, przewodząc Pentagonowi - powiedziała Leavitt w rozmowie z Fox News.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ważne słowa szefa NATO w Ukrainie. "Francja i Anglia są gotowe"
Komentując obecne problemy Hegsetha wewnątrz instytucji powiedziała, że "tak się właśnie dzieje, kiedy cały Pentagon działa przeciwko tobie i monumentalnej zmianie, jaką chcesz zaprowadzić".
Wyciek wrażliwych informacji
Za Hegsethem ciągnie się kilka kontrowersji. Przede wszystkim okazało się, że w marcu przekazywał wrażliwe informacje na temat ataku rakietowego na rebeliantów Huti w Jemenie na konwersacji na aplikacji Signal, gdzie byli obecni m.in. wiceprezydent J.D. Vance. Przypadkiem do grupy został dodany dziennikarz "The Atlantic"
"New York Times" podał, że szef Pentagonu podzielił się informacjami także na innym czacie, na którym obecni byli jego żona, brat oraz prawnik.
Administracja Trumpa przekonuje, że informacje przekazywane przez Hegsetha na Signalu nie były objęte klauzulą ściśle tajne.
W ostatnim czasie z Pentagonu zostali usunięci bliscy współpracownicy Hegsetha w związku ze śledztwem dotyczącym innych domniemanych przecieków.
Czytaj więcej:
Źródło: Fox News