Hausner: zawsze będą kontrowersje wokół podziału środków z UE
Kontrowersje wokół podziału środków unijnych w Polsce zawsze będą i nie można się temu dziwić, a skomplikowane procedury weryfikacji wniosków mają służyć przejrzystości tego procesu - uważa wicepremier Jerzy Hausner.
"Byłoby rzeczą dziwną, gdyby miało się okazać, że w sytuacji, kiedy jest dużo więcej wniosków niż możliwości finansowych (...), szczególnie tam, gdzie chodzi o środki inwestycyjne, odwołań by nie było" - powiedział w poniedziałek Hausner dziennikarzom w Białowieży (Podlaskie). Wicepremier przyjechał do Białowieży na spotkanie z konwentem marszałków województw RP.
Wicepremier pytany o poniedziałkową zapowiedź Platformy Obywatelskiej, że wystąpi ona z wnioskiem do instytucji unijnych o przeprowadzenie kontroli w Ministerstwie Gospodarki oraz w samorządach województw, jak są dzielone pieniądze, powiedział, że Komisja Europejska ocenia Polskę bardzo dobrze, jako "kraj, który nadrobił wszystkie zaległości, który bardzo efektywnie uruchamia środki finansowe".
Hausner przyznał też, że procedury ubiegania się o pieniądze unijne są bardzo skomplikowane. "Sięganie po pieniądze unijne jest biegiem z przeszkodami (...) Jeżeli procedury w Polsce zostały skomplikowane, to nie po to, żeby utrudniać ludziom życie, ale po to, by tworzyć różne zabezpieczenia" - powiedział.
Poinformował, że do tej pory do Ministerstwa Gospodarki wpłynęło 135 odwołań od wnioskodawców ubiegających się o pieniądze ze Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego (ZPORR). To podstawowy program, za pośrednictwem którego płyną unijne środki strukturalne na rozwój regionów. 80 odwołań już rozpatrzono, ale wicepremier nie ujawnił, jakie są to rozstrzygnięcia.
Natomiast na pytanie o zmiany w sposobie podziału środków unijnych na regiony w kolejnych latach finansowania 2007-2013 odpowiedział, że jeżeli konwent marszałków zgodzi się na zmiany, to on je zaakceptuje.
Marszałkowie biedniejszych województw podnoszą od dawna, by zmienić sposób podziału środków UE, np. zmniejszyć znaczenie liczby mieszkańców, która jest uwzględniania w procesie przyznawania pomocy unijnej. Obecnie to 80 proc. specjalnego algorytmu. Pozostałe to w 10 proc. bezrobocie i dochód na jednego mieszkańca. (PAP)