Hausner zachęca amerykański biznes
Przebywający z jednodniową wizytą w stolicy USA wicepremier i minister gospodarki Jerzy Hausner prowadzi rozmowy z przedstawicielami rządu i zachęca amerykański biznes do inwestowania w Polsce.
18.03.2005 17:15
Wizyta wywołuje mieszane komentarze w związku z niedawnym podaniem się przez wicepremiera do dymisji. Tematem wizyty są polsko-amerykańskie stosunki gospodarcze, zwłaszcza w kontekście wejścia Polski w ub. roku do Unii Europejskiej. Nie przewiduje się podpisania jakiejkolwiek umowy czy porozumienia.
Jak poinformowali dyplomaci, polska delegacja poruszy m.in. sprawę realizacji umowy offsetowej podpisanej w związku z zakupem przez Polskę samolotów F-16.
Strona amerykańska z kolei będzie prawdopodobnie nalegać na zakup przez PLL Lot samolotów Boeing. Z amerykańskim koncernem konkuruje europejski Airbus, na rzecz którego lobbowali ostatnio przywódcy krajów-producentów.
Hausner, któremu towarzyszy podsekretarz stanu w resorcie gospodarki Mirosław Zieliński, spotkał się najpierw z amerykańskim ministrem handlu Carlosem Gutierrezem, a następnie udał się na spotkanie w Izbie Handlowej USA, w którym uczestniczyć mają reprezentanci największych amerykańskich przedsiębiorstw.
Po południu (czasu lokalnego) wicepremier będzie rozmawiał z zastępcą sekretarza stanu Robertem Zoellickiem i będzie gościem na spotkaniu w waszyngtońskim Centrum Studiów Strategicznych i Międzynarodowych (CSIS).
Z powodu niedawnego podania się do dymisji przez Hausnera, w Waszyngtonie słyszy się komentarze podważające sens jego wizyty.
Ten przyjazd to błąd ze strony wicepremiera - powiedział były wiceminister spraw zagranicznych Radek Sikorski, obecnie ekspert w waszyngtońskim American Enterprise Institute. - Wizyty polityków w stanie dymisji są marnowaniem pieniędzy podatników i pewnym lekceważeniem partnera, który nie potraktuje takiej wizyty poważnie.
Jak dowiedział się Polska Agencja Prasowa, udział w spotkaniu z Hausnerem w Izbie Handlowej USA zapowiedziało znacznie mniej biznesmenów niż oczekiwała polska ambasada.
Mimo transformacji rynkowej w Polsce w ostatnich 15 latach i jej sukcesów gospodarczych, dla USA nie jest ona jeszcze tak ważnym partnerem ekonomicznym jak niektóre inne kraje uznane za "wschodzące rynki", jak Korea Południowa czy Meksyk.
Rząd RP od lat stara się o zwiększenie wymiany handlowej i bezpośrednich inwestycji amerykańskich w Polsce.
W 2004 r. obroty handlowe Polski z USA wyniosły 3,97 miliarda dolarów i były wyższe od obrotów w roku poprzednim o 34,27%. Eksport wzrósł w tym okresie o prawie 50%, zaś import o 23,76%. Saldo obrotów handlowych w tym okresie było ujemne dla Polski (różnica 388,9 mln dolarów).
Po wejściu do Unii Europejskiej Polska straciła preferencje celne (system GSP) w eksporcie swoich towarów na rynki w USA.
Tomasz Zalewski