PolskaHausner uderzy po kieszeni

Hausner uderzy po kieszeni

Zmniejszenie i zracjonalizowanie wydatków publicznych jest - zdaniem wicepremiera Jerzego Hausnera - konieczne do zwiększenia wzrostu gospodarczego.

24.09.2003 | aktual.: 24.09.2003 09:16

We wtorek rząd przyjął średniookresową strategię finansową. Zawiera ona między innymi ograniczanie deficytu budżetowego. Strategia ma zawierać ścieżkę ograniczania deficytu budżetowego w kolejnych kilku latach tak, aby dług puliczny nie przekroczył równowartości 60% Produktu Krajowego Brutto.

Gość "Sygnałów Dnia" podkreślił, że nawet przy wysokim wzroście gospodarczym, który w 2004 roku ma wynosić 5% PKB, staniemy wobec problemu narastania długu poblicznego. "W pewnym momencie, może być to już w roku 2005, a zapewne w 2006, przekroczy on 3. próg ostrożnościowy wpisany w naszą konstytucję" - ostrzegł minister, wyjaśniając, że próg ten wynosi 60% długu publicznego do Produktu Krajowego Brutto. Minister zaznaczył, że w takiej sytuacji konstytucja nakazuje, aby budżet na następny rok był zrównoważony czyli nie miał deficytu. "Jest to niewyobrażalne w kategoriach ekonomicznycch, społecznych i politycznych" - zaznaczył minister, dodając, że nie można dopuścić do tego, bo taka operacja byłaby operacją bardzo bolesną, powodującą, że trzeba by gwałtownie zwiększać podatki i natychmiast głęboko ciąć wydatki.

Wicepremier Hausner podkreślił, że w takiej sytuacji trzeba zwiększyć wzrost gospodarczy - stąd zmniejszenie obciążeń przedsiębiorców i nacisk na przedsiębiorczość, co ma się przekładać na wzrost inwestycji i miejsc pracy. Z drugiej strony trzeba jednak, według wicepremiera, zrezygnować z części wydatków publicznych, tych które uznamy, za niesprawiedliwe nieracjonalne źle trafione, koncentrując się na wydatkach rozwojowych oraz na minimalnym zabezpieczeniu obywateli, którzy nie są w stanie uzyskiwać dochodów z pracy.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)