"Hańba i skandal". Kaczyński: muszę ostrzec Polaków
- Muszę ostrzec Polaków przed tym, żeby nie dopuścić tego człowieka do władzy. Pamiętajcie, każdy głos na opozycję to w istocie głos na Tuska - wskazał Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS.
W środę w Krakowie odbywa się konwencja wojewódzka Prawa i Sprawiedliwości. - My chcemy bezpieczeństwa i mogę powiedzieć, że nasza formacja PiS, Zjednoczona Prawica, w ciągu tych 8 lat uczyniła dla polskiego bezpieczeństwa bardzo wiele - podkreślił prezes Jarosław Kaczyński.
Polityk zwrócił uwagę na nowe zagrożenia na świecie. - Ktoś powie Izrael, Palestyna to bardzo daleko. Rzeczywiście to jest daleko, ale ten konflikt, który tam wybuchł, ta woja, tak to dzisiaj trzeba określić, to jest nowe zagrożenie, które razem z tym, co na Ukrainie, i z tym, co wokół Tajwanu, tworzy już naprawdę zagrożenie globalne - dodał Kaczyński.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- A co robi Tusk? Tusk wykorzystuje zmiany w wojsku dla próby destabilizacji armii, destabilizacji sytuacji w Polsce, i to właśnie w tej dziedzinie, dziedzinie bezpieczeństwa. Każdy człowiek, który ma zdrowy rozsądek, wie, że takich rzeczy robić nie wolno, a on dla zwycięstwa, dla awantury, która w jego mniemaniu ma mu dać zwycięstwo, jest gotów to robić - zaznaczył.
"Muszę ostrzec Polaków"
Jarosław Kaczyński wspomniał też o planie destabilizacji z wykorzystaniem migrantów na granicy polsko-białoruskiej. Według niego "był niczym innym, jak przygotowaniem do agresji na Ukrainę".
- Myśmy bronili granic przed bezpośrednimi fizycznymi atakami. Wybudowaliśmy ogrodzenie. Wzmocniliśmy tam siły. Przesunęliśmy siły wojskowe na Wschód - powiedział lider PiS.
Z kolei, jego zdaniem, Donald Tusk "robił awantury, ataki na straż graniczną, na policję, wyzywał od najgorszych ludzi". - Mówili, że chodzi im o biednych ludzi, którzy szukają swojego miejsca na ziemi, a tymczasem ci ludzie to osoby przysłane przez (Władymira) Putina i (Aleksandra) Łukaszenkę. Krótko mówiąc, Tusk robił wszystko, żeby destabilizacja, która była celem tego zabiegu, w Polsce miała miejsce - przekonywał prezes PiS.
I dodał, że "to jest hańba i skandal". - Muszę ostrzec Polaków przed tym, żeby nie dopuścić tego człowieka do władzy. Pamiętajcie, każdy głos na opozycję to w istocie głos na Tuska - apelował polityk.
Kaczyński kreśli czarny scenariusz. "Jeśli tamci zwyciężą"
Prezes PiS podczas konwencji wojewódzkiej w Krakowie mówił m.in. o tym, co jest sensem zbliżających się wyborów. Jedną z kwestii - jak mówił Kaczyński - dotyczy finansów. Jak tłumaczył, "żeby mieć pieniądze, nie można pozwalać na to, żeby Polska była rabowana przez mafie vatowskie i inne mafie".
- Polska była rabowana i będzie rabowana, jeśli tamci zwyciężą, bo to nawet nie jest kwestia ich woli, to jest kwestia ich powiązań, ich sposobu myślenia, ich różnego rodzaju uzależnień - powiedział Kaczyński.