Hamas wycofuje się z oświadczenia o zakończeniu rozejmu z Izraelem
Rzecznik Hamasu oświadczył, że trwające już dziewięć miesięcy zawieszenie broni z Izraelem wciąż pozostaje w mocy; zdementował on oświadczenie jednego z liderów Hamasu, według którego zwieszenie broni już nie obowiązuje.
Lider ugrupowania Hamasu działającego na emigracji, Chaled Miszaal, oświadczył w piątek w Damaszku, że "nie ma już miejsca na rozejm, ponieważ nie doprowadził on do żadnych postępów".
Jesteśmy świadkami politycznej stagnacji w stosunkach z Izraelem, a nasi ludzie przygotowują się do nowej rundy konfliktu - dodał.
Cytowany na wstępie oficjalny rzecznik Hamasu w Gazie, Muszir al- Masri, reagując na tę wypowiedź emigracyjnego działacza organizacji wyjaśnił: "Hamas potwierdza, że w tej chwili nadal utrzymujemy spokój i istnieje co do tego porozumienie w skali krajowej".
Jest to oficjalne i ostateczne stanowisko Hamasu - dodał rzecznik.
Tego samego dnia tysiące Palestyńczyków z okrzykami "zemsta, zemsta" szły w kondukcie pogrzebowym dwu palestyńskich bojowników intifady. Zostali oni zabici w wyniku izraelskiego ataku powietrznego, który był odwetem za zabicie izraleskiego żołnierza na punkcie kontrolnym na Zachodnim Brzegu.
Od czterech dni ponownie narasta napięcie w związku z aktami przemocy. Izrael zamknął w piątek tymczasowo przejście graniczne między Strefą Gazy i Jerozolimą, gdzie od pchnięcia nożem zginął izraelski żołnierz.