Halo, tu George
(PAP)
Amerykański prezydent George W. Bush rozmawiał telefonicznie z prezydentem Aleksandrem Kwaśniewskim. O czym? Amerykańska administracja jest wyraźnie zaniepokojona wypowiedzią prezydenta RP, że Polska „była zwodzona” w sprawie irackiej broni masowego rażenia.
19.03.2004 | aktual.: 19.03.2004 14:37
Czwartkowa wypowiedź Kwaśniewskiego wzbudziła duże poruszenie w USA. Informowały o niej na czołówkach gazety, stacje radiowe i telewizyjne.
Spotęgowała ona obawy w Waszyngtonie, że inni europejscy koalicjanci w Iraku mogą pójść śladem Hiszpanii, która zapowiada, że wycofa wojska z Iraku.
„New York Times” pisze z kolei, że wypowiedź Kwaśniewskiego to skutek załamania się wiarygodności USA w wyniku tego, że w Iraku nie znaleziono broni masowego zniszczenia.
Emocje stara się studzić doradczyni Busha do spraw bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice, która oświadczyła w wywiadzie dla CNN, że rozmawiała ze stroną polską, która tłumaczy, że słowa Kwasniewskiego zostały źle odebrane. „W tej sprawie nie ma lepszego sojusznika niż Polacy” – mówi Rice.
Wrzawa wokół oświadczenia polskiego prezydenta powstała częściowo dlatego, że przeszło ono dwukrotne tłumaczenie – słowa „zwodzono nas” z francuskiej AFP zostały przetłumaczone jako „we were taken for a ride”, co znaczy „nabrano nas”.