Hajnówka. Blokowali marsz. Ruszyły procesy

Sąd Rejonowy w Hajnówce poinformował, że w poniedziałek rozpoczął się pierwszy z trzech procesów. Kolejne rozprawy planowane są na wtorek i czwartek. Obwinionych będzie w nich 26 osób, ale policja podkreśla, że w sumie interweniowali wobec 76 demonstrantów i tyle wniosków o ukaranie zostanie złożonych.

Funkcjonariusze zarzucają zgromadzonym, że blokowali legalnie zorganizowany Marsz Żołnierzy Wyklętych. Oskarżyciel podkreśla także, że zebrani (głównie reprezentujący Obywateli RP lub Komitet Obrony Demokracji) "wzbraniali się przed opuszczeniem miejsca zgromadzenia i utrudniali ruch na drodze publicznej".

- Do sądu trafiło już 68 spraw – podała starsza sierżant Anna Podgórska, oficer prasowa hajnowskiej policji.

Przypomnijmy, że marsz organizowany był przez środowiska narodowe. 23 lutego 2019 roku, około godziny 13.30 w Hajnówce, na ulicy Stefana Batorego demonstrację próbowali zablokować przeciwnicy marszu. Siedząc na drodze nie przepuszczali ponad 300-osobowej grupy i nie reagowali na wezwania policji do rozejścia się. Z jezdni zostali usunięci przez mundurowych siłą. Całe zdarzenie rejestrowali wyznaczeni do tego policjanci, a na koniec na podstawie materiału wideo i zdjęć skierowano do sądu wnioski o ukaranie.

Protestujący sprzeciwiali się upamiętnianiu Żołnierzy Wyklętych. Jak podkreślali, szczególnie gloryfikowanie Romualda Rajsa "Burego" jest ich zdaniem niedopuszczalne.

Wcześniej Burmistrz Hajnówki Jerzy Sirak zakazał marszu narodowcom. W uzasadnieniu napisał m.in. iż trasa planowanego zgromadzenia "została ustalona przez organizatora przez miejsce newralgiczne z punktu widzenia społeczności prawosławnej jak np. cerkiew". Sąd Okręgowy w Białymstoku uchylił jednak zakaz, zezwalając na manifestację.

Źródło: TVN24