Haiti – trzęsienie ziemi zabiło 17 osób

W sobotę Haiti zmierzyło się z silnym trzęsieniem ziemi. Amerykanie odkryli, że jego epicentrum znajdowało się zaledwie 20 km na północny zachód od Port-de-Paix, 300-tysięcznego miasta będącego stolicą departamentu Północ-Zachód. Magnituda weekendowego wstrząsu wyniosła 5,9.

Na skutek sobotniego trzęsienia ziemi runęło 168 domów, a 2280 zostało poważnie uszkodzonych. Zgodnie z informacją podaną przez premiera Haiti Jeana-Henry’ego Ceanta trzęsienie ziemi dokonało największych spustoszeń w północnej części kraju, czyli tam, gdzie miało swoje epicentrum.

Dla Haiti sobotnie trzęsienie ziemi jest kolejnym poważnym ciosem w walce o polepszenie bytu mieszkańców. Haitańczycy nie zdołali jeszcze odbudować wszystkich zniszczonych domów, które runęły podczas wstrząsów o sile 7,6 w 2010 roku. Wówczas śmierć poniosło około 316 tys. osób, a 1,3 mln zostało bez dachu nad głową. Tegoroczne trzęsienie ziemi było o wiele lżejsze, ale jego skutki również utrudnią codzienność Haitańczyków.

Haiti znajduje się na mikropłycie Gonave, położonej między płytą północnoamerykańską a płytą karaibską. W wyniku ich ruchów wyspa musi zmagać się z silnymi trzęsieniami ziemi. Niestety mimo rozwoju technologii nadal nie jesteśmy w stanie przewidzieć wstrząsów i ich siły. Nie potrafimy również ich łagodzić. Dopóki nie nauczymy się prognozowania trzęsień ziemi, takie państwa jak Haiti czy Indonezja będą narażone na ogromne niebezpieczeństwa z nimi związane.