H5N8, czyli ptasia grypa na fermie w Deszcznie. Padło kilkaset gęsi
Na fermie drobiu w Deszcznie pod Gorzowem padło kilkaset gęsi. Zdiagnozowano wirusa grypy H5N8. Wczoraj odbyło się nadzwyczajne posiedzenie Wojewódzkiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, w czasie którego przedstawiciele służb zreferowali procedury planowanych działań. Wyznaczono tak zwany obszar zapowietrzony wokół ogniska, o promieniu około trzech kilometrów oraz obszar zagrożony, wokół ogniska, o promieniu około 10 kilometrów. - Robimy wszystko, aby ta grypa się nie rozpowszechniła - powiedział w TVP Info Robert Paluch, wicewojewoda lubuski. Kwarantanna potrwa 20 dni. Wszystkie gęsi z fermy zostaną wybite.
H5N8 to wirus atakujący zarówno drób, jak i dzikie ptactwo. Nie jest niebezpieczny dla ludzi. Jak powiedział w TVP Info wicewojewoda lubuski Robert Paluch, próbki padłych ptaków z fermy w Deszcznie wysłano wczoraj do Państwowego Instytutu Weterynarii w Puławach. Wieczorem z Instytutu przyszła informacja potwierdzająca, że gęsi padły z powodu wirusa ptasiej grypy o mutacji H5N8.
Na początku listopada wirus wywołujący ptasią grypę wykryto u pięciu dzikich kaczek wodnych i jednej mewy, które znaleziono martwe na Jeziorze Dąbie niedaleko Szczecina.
Do tej pory na świecie nie zanotowano ani jednego przypadku zachorowania człowieka spowodowanego tym podtypem wirusa. Przypadki infekcji u ludzi notowano głównie przy podtypach H5N1 oraz H7N9. Człowiek może tymi podtypami wirusa zakazić się od zwierząt, nie notowano natomiast infekcji człowiek - człowiek.