Gwiazdor odzyskał prawo jazdy i uderzył w ciężarówkę
Piosenkarz George Michael został aresztowany i przesłuchany przez policję po tym, jak swoim land roverem - wartym 80 tys. funtów - zderzył się z ciężarówką na drodze A34 nieopodal Newbury w Berkshire. Wypadek wydarzył się ok. godz. 1 w nocy.
15.08.2009 | aktual.: 15.08.2009 11:00
Zdaniem świadków cytowanych przez "The Sun" piosenkarz, któremu niedawno zwrócono prawo jazdy, nie dawał znaku życia przez dziesięć minut po wypadku. - Widziałem, jak jechał wężykiem. Po wypadku wyglądał na kompletnie zdezorientowanego. To było mocne uderzenie, myślałem, że nie żyje. Potem próbował wdrapać się do kabiny mojej ciężarówki. Powtarzał, że boi się, że pójdzie do więzienia - mówił szkocki kierowca Laurie Rowe "The Daily Mail".
Brytyjscy policjanci zatrzymali Michaela podejrzewając, że piosenkarz był pod wpływem narkotyków i alkoholu. Został przesłuchany w komisariacie w Loddon Valley niedaleko Reading. 46-letni gwiazdor został wypuszczony po pięciu godzinach, nie postawiono mu zarzutów.
W 2007 r. piosenkarzowi odebrano prawo jazdy na dwa lata, po tym jak został zatrzymany za kółkiem pod wpływem narkotyków. We wrześniu 2008 r. George Michael został aresztowany w publicznej toalecie za posiadanie narkotyków. Wyszedł na wolność po wpłaceniu kaucji. Przeprosił fanów za to - jak określił - że "znów zawalił".
W 1998 r. w Beverly Hills w Kalifornii również został zatrzymany w toalecie przez policjanta w cywilu za "nieobyczajne zachowanie". W 2004 r. George Michael rozbił swoje BMW na balustradzie.