Gustavito nie żyje. Hipopotam, ulubieniec Salwadoru, został brutalnie zaatakowany w zoo. Minister sprawiedliwości wszczyna śledztwo
Hipopotam Gustavito, który był gwiazdą zoo w Salwadorze i ulubionym zwierzęciem w kraju, nie żyje. Nieznani sprawcy zaatakowali go pałkami, kamieniami i nożami. Mimo prób reanimacji podejmowanych przez biologów i weterynarzy, życia Gustavita nie udało się niestety uratować. Jego śmierć wywołała falę oburzenia.
28.02.2017 | aktual.: 28.02.2017 16:29
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Salwador od lat jest światową stolicą zabójstw. Tym razem agresja przeniosła się na zwierzęta. W stolicy Salwadoru nieznani sprawcy brutalnie zaatakowali popularnego hipopotama Gustavito. Do ogrodu zjeżdżały się się rodziny z całego kraju oraz regionu. Dlatego też informacja o jego śmierci spotkała się z oburzeniem mieszkańców.
Hipopotam Gustavito został zaatakowany przez nieznanych sprawców. Pracowników ogrodu zoologicznego zaniepokoiło dziwne zachowanie zwierzęcia, który mimo wielu zachęt nie chciał wyjść z wody. Okazało się, że Gustavito miał kilkanaście ran ciętych, stwierdzono u niego także ślady pobicia.
Według wstępnych informacji policji, na teren wybiegu wdarli się nieznani napastnicy, którzy dokonali brutalnego ataku na zwierzę. Ministerstwo Kultury Salwadoru nazwało całą sprawę "nieludzką, tchórzliwą i wstydliwą". Minister sprawiedliwości Mauricio Ramirez Landaverde zapowiedział szybkie wyjaśnienie sprawy i wzmocnił ochronę w zoo.
- Gustavito był cały pokryty ranami od noża, sprawcy użyli też metalowych pałek i kamieni - powiedział na konferencji prasowej dyrektor zoo Vladan Henrique.
Hipopotam urodził się i wychował w Gwatemali. Został kupiony do salwadorskiego zoo 13 lat temu. - Jestem wściekły - powiedział w rozmowie z "The Guardian" Carmen Rogel, który często odwiedza zoo ze swoim wnuczkiem.