Guru nowej lewicy tworzy instytut naukowy
Środowisko kwartalnika "Krytyki
Politycznej" ze Sławomirem Sierakowskim na czele chce w przyszłym roku powołać do życia instytut
naukowy - dowiedziała się "Rzeczpospolita".
21.10.2008 | aktual.: 21.10.2008 03:15
Inicjatorzy nie kryją, że ma się on stać kuchnią lewicowych elit, które w najbliższych latach będą nadawać ton nie tylko w polskim życiu artystycznym, ale też w debacie o gospodarce i polityce.
To ma być thin-tank z prawdziwego zdarzenia. Jeśli będzie się toczyła debata np. o podatku CIT, nasi eksperci będą w stanie przygotować błyskawiczną analizę na ten temat - tak jego działalność wyobraża sobie redaktor naczelny "Krytyki politycznej" Sławomir Sierakowski. Placówka ma m.in. prowadzić projekty badawcze i fundować stypendia dla młodych naukowców.
Chcemy budować prawdziwą polska lewicę - deklaruje Sierakowski. Jego zdaniem na razie nie ma sensu zakładanie nowej partii politycznej. Najpierw lewica musi wprowadzić swój język do sfery publicznej i uzbroić się w instytucje - mówi.
Na początek w instytucie prace ma znaleźć kilkanaście osób. Docelowo środowisko "Krytyki Politycznej" chciałoby, żeby była to największa tego typu placówka w kraju - pisze "Rzeczpospolita".