Grzybobranie. 20 strażaków ruszyło na pomoc grzybiarzowi
W lesie pod Bierawą w województwie opolskim miała miejsce akcja ratunkowa, w której udział wzięło pięć zastępów straży pożarnej. Strażacy ruszyli na pomoc mężczyźnie, dla którego grzybobranie skończyło się złamaną nogą.
Akcja ratowania kontuzjowanego zbieracza grzybów miała miejsce w piątek i trwała ponad dwie godziny.
Grzybobranie. Grzybiarz był głęboko w lesie
Mężczyzna poinformował o swojej sytuacji centrum ratownictwa w rozmowie telefonicznej. Dzięki współrzędnym geograficznym, które podał ratownikom, szybko udało się ustalić miejsce jego pobytu. Okazało się, że dotarcie do niego może być utrudnione.
Wysłana na miejsce karetka nie była w stanie dostać się do grzybiarza, więc na pomoc wezwano straż pożarną. Do akcji ratowania poszkodowanego mężczyzny zostało skierowanych aż pięć zastępów strażackich. Udało się do niego dotrzeć specjalnie przygotowanym to trudnych warunków terenowych quadem.
Po dotarciu do grzybiarza, strażacy opatrzyli jego nogę, a następnie na quadzie wywieźli z trudno dostępnego miejsca w którym się znalazł. Po wydostaniu go z gęstego lasu, opieką otoczyli go ratownicy medyczni. Cała akcja trwała ponad dwie godziny.