Grzegorz Schetyna: Janusz Palikot wrzuca medialnego szczura
- Jestem przekonany, że informacje o posłach przechodzących z Platformy Obywatelskiej do Ruchu Palikota to "wrzutka". Janusz Palikot nie liczy się ze słowami. Tyle razy zapowiadał transfery polityczne w jedną i drugą stronę, że dziś patrzę na to z dystansem - powiedział w TVP Info wiceprzewodniczący PO, Grzegorz Schetyna.
Po tym, jak media obiegły informacje na temat kolejnych transferów z Platformy Obywatelskiej do Ruchu Palikota, na scenie politycznej zawrzało. Kolejne odejścia posłów z PO mogłyby bowiem zwiastować gigantyczne kłopoty koalicji, której przewaga w parlamencie zmalałaby do symbolicznego jednego bądź dwóch głosów. Wiceprzewodniczący Platformy Obywatelskiej, który gościł w TVP Info zdaje się jednak nie przejmować zapowiedziami Janusza Palikota i jest spokojny o losy koalicji.
- Palikot wrzuca medialnego szczura i sprawa zaczyna żyć. Nie wykluczam, że coś może się zdarzyć za kilka miesięcy, ale na razie nie ma tych ludzi. Nie chcę być zakładnikiem polityki medialnej Janusza Palikota - mówił Grzegorz Schetyna. Zapytany o przyszłość koalicji, mówił: "Platformę musi być stać na zwarcie szyków. Nie ma innego argumentu niż mobilizacja, jeśli chodzi o większość koalicyjną". - Rzetelnie pilnujemy większości, choć głównie to glosowania jej pilnują. A my przegraliśmy jedno z kilkuset głosowań, które były od początku kadencji - podkreślił
Schetyna stwierdził także, że jeśli chodzi o samo poparcie Janusza Palikota dla reform rządu - nie ma nic przeciwko. Budowania koalicji z Ruchem Palikota jednak sobie nie wyobraża.
Przedstawiciel PO przyznał również, że spadki w sondażach, które jego partia ostatnio regularnie zalicza są efektem koniecznych działań i wprowadzania niezbędnych reform. - Musimy te sprawy dotyczące emerytur wytłumaczyć, pokazać, że chcemy dać gwarancję kolejnym pokoleniom, by za dziesiątki lat otrzymywały dobre emerytury. Jesteśmy przekonani, że i sondaże wrócą i sympatia dla Platformy także - mówił.
Więcej na www.tvp.info