PolskaGrzegorz Schetyna: czy dorośliśmy do demokracji?

Grzegorz Schetyna: czy dorośliśmy do demokracji?

Jeżeli okaże się, że 25-lecie Solidarności będzie przebiegać w takim klimacie, jak widzieliśmy wczoraj w Giżycku, to tak naprawdę, niestety, sobie wydamy świadectwo niedojrzałości, a nikomu innemu. Jeżeli świat będzie widział i obserwował to, co my widzieliśmy wczoraj w Giżycku, to znaczy że nie dorośliśmy do demokracji i nie rozumiemy naszej historii - powiedział Grzegorz Schetyna, sekretarz generalny Platformy Obywatelskiej w "Sygnałach Dnia".

14.03.2005 | aktual.: 14.03.2005 10:34

Sygnały Dnia: A ludzie obserwują. Widział pan wczoraj w serwisach informacyjnych telewizyjnych wizytę Lecha Wałęsy w Giżycku?

Grzegorz Schetyna: Tak, widziałem.

Sygnały Dnia: No i jaką ma pan refleksję?

Grzegorz Schetyna: Smutną, powiem szczerze, i... I to jest bardzo smutne. Uważam, że takie sytuacje nie powinny się zdarzać, że takie sytuacje kompromitują tych, którzy takie wiece i taki sytuacja organizują, takim językiem się posługują. To rzecz, która jest złym znakiem i złym sygnałem, źle pokazuje politykę i polityków. Osoba Lecha Wałęsy, który jest tak ogromnie popularny w świecie i z tak ogromnymi zasługami dla Polski, witana jest w sposób — można i trzeba powiedzieć wprost — niegodny.

Sygnały Dnia: No tak, ale Lech Wałęsa jest człowiekiem ruchliwym. Mamy ćwierćwiecze Solidarności, prawdopodobnie będzie chciał się pojawić w wielu jeszcze miejscach naszego kraju. Czy sądzi pan, że tam, dokąd przyjedzie będą organizowane takie manifestacje?

Grzegorz Schetyna: Jeżeli okaże się, że 25-lecie Solidarności będzie przebiegać w takim klimacie, jak widzieliśmy wczoraj w Giżycku, to tak naprawdę, niestety, sobie wydamy świadectwo niedojrzałości, a nikomu innemu. Jeżeli świat będzie widział i obserwował to, co my widzieliśmy wczoraj w Giżycku, to znaczy że nie dorośliśmy do demokracji i nie rozumiemy naszej historii.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)