Grzegorz Napieralski został nagrany w restauracji "Sowa i Przyjaciele"?
- Raz chyba byłem tam na urodzinach znajomych, a drugi raz prywatnie - mówi Grzegorz Napieralski o swoich wizytach w restauracji "Sowa i Przyjaciele". Nie wyklucza, że jego rozmowa mogła zostać nagrana. Nie pamięta jednak, z kim spotkał się w lokalu. - Nie byłem z nikim, kto wywodzi się z polityki - mówi w programie "Z każdej strony". Były przewodniczący SLD zaznacza również, że nie była to kobieta.
W opinii Napieralskiego kolejne nagrania rozmów polityków mogą odegrać ważną rolę przed wyborami parlamentarnymi. - Będą pojawiały się pikantniejsze szczegóły - twierdzi poseł. W rozmowie z Wiesławem Dębskim wyjaśnia też, dlaczego nie chce walczyć o władzę w SLD.
- Byłem już przewodniczącym SLD i sam świadomie z tego zrezygnowałem. Nie interesują mnie funkcje partyjne. Interesuje mnie silna formacja polityczna, która będzie miała wpływ na rząd w Polsce - deklaruje Napieralski. Wskazuje też, co zaproponuje nowa partia zakładana przez niego z Andrzejem Rozenkiem.
Polecamy drugą część wywiadu: Grzegorz Napieralski: Leszek Miller kupował ludzi jedynkami na listach wyborczych