Gruzja: Rosja chce nowej wojny, pomóżcie nam
Unijni obserwatorzy oraz gruziński rząd zaprzeczają, jakoby z terytorium Gruzji wystrzelono jakiekolwiek pociski w kierunku stolicy separatystycznej Osetii Południowej. Według gruzińskiej dyplomacji, Rosji chodzi o wywołanie niepokojów w strefie konfliktu i doprowadzenie prowokacjami do takiego napięcia, które spowoduje wznowienie działań zbrojnych.
Podobne opinie wyrażają rosyjscy i gruzińscy eksperci wojskowi. Ich zdaniem, to gruzińskie wsie są ostrzeliwane przez osetyjskich rebeliantów. Podobnie twierdzą mieszkańcy miejscowości, w których znajdują się wojskowe posterunki graniczne, oddzielające Gruzję od zbuntowanej republiki.
- Działania Moskwy są nastawione na destabilizację sytuacji na Kaukazie i rozpoczęcie działań zbrojnych - twierdzi MSZ Gruzji. Resort spraw wewnętrznych tego kraju wystawił dodatkowe posterunki policji i gwardii narodowej na wszystkich drogach i mostach znajdujących się w strefie przygranicznej.
Gruzja: Rosja przesunęła granicę z Osetią Płd.
Gruzja oskarżyła siły rosyjskie w Osetii Południowej o przesunięcie granicy Gruzji z tą separatystyczną republiką. Zdaniem Tbilisi Rosjanie zajęli nieco więcej terytoriów gruzińskich.
- Żołnierze rosyjscy weszli 2 sierpnia na teren wsi Kweczi w rejonie Gori, by przesunąć tak zwaną granicę z Osetią Południową - oznajmiło MSZ w Tbilisi.
Ministerstwo przypomniało piątkowe oświadczenie prezydenta Osetii Płd. Eduarda Kokojtego, który zażądał od Tbilisi oddania "dawnych ziem osetyjskich". MSZ dodało, że będzie uznawać Rosję za winną "wszelkich następnych prowokacji".
W najbliższych dniach minie rok od wojny rosyjsko-gruzińskiej o Osetię Południową. Rosja odpowiedziała wówczas interwencja wojskową na próbę zbrojnego odzyskania przez Tbilisi kontroli nad regionem utraconym w latach 90. Po zeszłorocznej wojnie Rosja uznała niepodległość Osetii Południowej i drugiej separatystycznej republiki – Abchazji.