Gruzja nie wyklucza wystąpienia z WNP
Gruzińskie władze nie wykluczają, że w wypadku dalszego wzrostu napięcia w separatystycznej Abchazji, Tbilisi rozważy kwestię wystąpienia z posowieckiej Wspólnoty Niepodległych Państw.
Wśród ludności kraju i w kołach parlamentarnych coraz częściej w ostatnim czasie pojawiają się wezwania pod adresem władz domagające się wystąpienia z WNP. Motywuje się to przede wszystkim niekonstruktywną działalnością sił pokojowych tej organizacji w strefie konfliktu w Abchazji - powiedział w czwartek sekretarz prasowy prezydenta Gruzji Kacha Imnadze.
Leżąca między Morzem Czarnym a południowymi zboczami zachodniego Kaukazu separatystyczna Abchazja pozostaje poza kontrolą Tbilisi od czasu wojny domowej 1992-93, w jakiej zwyciężyła dzięki wydatnej pomocy Rosji. Do dziś stacjonują tam siły pokojowe WNP, de facto rosyjskie.
Rosyjska telewizja NTW podała, że w czasie środowych konsultacji prezydenta Eduarda Szewardnadzego, w jakich uczestniczyli przedstawiciele władz, armii i najważniejszych sił politycznych kraju, rekomendowano parlamentowi omówić dwie kwestie: ewentualne wyjście Gruzji z WNP oraz celowość dalszego stacjonowania sił Wspólnoty w Abchazji.
Doniesienia te zdementował rzecznik prezydenta, podkreślając, że władze nie podjęły dotąd żadnych konkretnych działań w celu realizacji swych gróźb.(jd)