Gruzińscy żołnierze opuszczą Irak, aby walczyć z Rosjanami
Dwa tysiące gruzińskich żołnierzy
stacjonujących w Iraku szykuje się do powrotu do ojczyzny, aby
wesprzeć siły gruzińskie w walkach z wojskami rosyjskimi.
09.08.2008 | aktual.: 09.08.2008 17:55
Z Iraku powróci cały nasz kontyngent - oświadczył dowódca kontyngentu, pułkownik Bondo Maisuradze.
Amerykanie - dodał dowódca -_ odpowiedzieli na naszą prośbę i pomogą nam opuścić bazę Delta koło miasta Kut (175 km na południowy wschód od Bagdadu, niedaleko granicy irańskiej), dostarczając środków transportu_.
Z pewnością nie wyruszymy dzisiaj. Będziemy rozmawiali z Amerykanami na temat warunków naszego odejścia, które może nastąpić jutro lub pojutrze - powiedział płk Maisuradze.
Zapytany, gdzie zostanie użyte wojsko, które powróci do Guzji, oficer odpowiedział, że "nie jest to sprawa do rozmowy przez telefon".
Gruzińscy żołnierze przybyli do Iraku jesienią 2003 roku, jakieś pół roku po rozpoczęciu inwazji wojsk USA. Uwzględniając rotacje, w Iraku służyły 4.000 Gruzinów.
Dwutysięczny gruziński kontyngent jest trzeci co do liczebności po amerykańskim i brytyjskim. Po jego wyjeździe razem z Amerykanami pozostaną tu jeszcze żołnierze z 20 krajów.
Według członka irackiej rady prowincji Wassit w mieście Kut gruzińscy żołnierze "pomagali siłom irackim i kontrolowali granicę z Iranem", a "ich ewakuacja nie wywrze żadnego wpływu na sytuację w prowincji".
Decyzję o odwołaniu z Iraku całego pełniącego tam misję gruzińskiego kontyngentu podjął w piątek rząd gruziński.