Grupa LGBTQ+ stanęła przed sceną. Prezydent wezwał ochronę
W połowie sierpnia w Bolesławcu po raz kolejny odbyło się Święto Ceramiki i towarzysząca mu parada, która przeszła ulicami miasta. Niestety, doszło podczas niej do kilku ekscesów. Najpierw pseudokibice zaatakowali biorącą udział w paradzie grupę LGBTQ+, a później prezydent miasta wezwał ochronę, by grupę usunąć sprzed sceny, z której przemawiał.
26.08.2024 | aktual.: 26.08.2024 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak przypomina serwis wyborcza.pl, parada przemaszerowała ulicami Bolesławca 16 sierpnia. Po raz pierwszy wzięli w niej udział przedstawiciele społeczności LGBTQ+. Mieli tęczowe flagi i banery z hasłem "Wszyscy jesteśmy z jednej gliny".
Podczas przemarszu grupa LGBTQ+ została zaatakowana. Według świadków agresorami byli kibice klubu sportowego FC Bolesławiec. Mężczyźni wykrzykiwali wulgarne hasła, jak "wyp***" i "Bolesławiec bez pedałów". Rzucali też butelkami, odpalali race i poturbowali kobietę, która telefonem komórkowym nagrywała zajście.
Okazuje się jednak, że nie tylko pseudokibicom nie podobał się udział przedstawicieli społeczności LGBTQ+ w paradzie. Nie był zadowolony z ich obecności także prezydent miasta Piotr Roman.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Po zakończeniu parady grupa osób LGBTQ, które trzymały tęczowy sztandar z napisem "Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny", ustawiła się przed sceną. Kiedy prezydent miasta się na niej pojawił, aktywiści podnieśli baner wyżej.
Półnaga kobieta z transparentem
- Faktycznie mogło być tak, że to zasłaniało prezydentowi ludzi - opowiada serwisowi wyborcza.pl Kinga Gęsicka-Biały, bolesławiecka aktywistka i sojuszniczka społeczności LGBTQ+ oraz Strajku Kobiet. - Skierował do nich takie słowa: "Mieliście swoje pięć minut, a teraz opuśćcie te banery". To mnie zmroziło, bo to przecież przedstawiciel miasta. Był tak wściekły, że te osoby uczestniczyły w paradzie, że to z niego wyciekło - ocenia.
Ponieważ aktywiści baneru nie opuścili, prezydent wezwał przez mikrofon ochronę, która miała ich wyprowadzić. Po krótkich negocjacjach baner został opuszczony, ale aktywiści przed sceną pozostali.
Dwa dni później, podczas ceremonii zakończenia Święta Ceramiki, na scenie ponownie pojawił się prezydent Roman. - Nie dajcie sobą manipulować - zwrócił się do mieszkańców pod koniec swojego wystąpienia. - Bolesławiec to ceramika. Ceramika to szyk i elegancja, a nie prostota i chamstwo, nawet jeżeli jest realizowane w jakiejkolwiek szczytnej ideologii - stwierdził.
Zdaniem serwisu wyborcza.pl prezydenta oburzył fakt, że tęczowy baner z napisem "Wszyscy jesteśmy z tej samej gliny" niosła pomazana gliną kobieta w stroju topless.
Serwis wyborcza.pl zapytał prezydenta o jego słowa i sprawę ataku na LGBT.
"Aktualnie trwa analiza wszystkich zaistniałych sytuacji i okoliczności. W trakcie jest również przygotowanie zawiadomienia do stosownych organów" - odpisał prezydent Bolesławca.
Źródło: wyborcza.pl, istotne.pl