Grupa G‑7 będzie walczyć z wysokimi cenami ropy
Ministrowie finansów najwyżej uprzemysłowionych państw świata, wchodzących w skład Grupy G-7, wyrazili zaniepokojenie szybkim wzrostem cen ropy naftowej i zapowiedzieli podjęcie działań mających uchronić gospodarkę światową przed kryzysem.
22.04.2006 | aktual.: 28.04.2006 10:04
W komunikacie opublikowanym po spotkaniu w Waszyngtonie zaapelowano o zbadanie możliwości ograniczenia zużycia ropy i o podjęcie zakrojonych na szeroką skalę inwestycji w eksploatację złóż ropy, rafinację i produkcję paliw ropopochodnych.
"Inwestycje są konieczne, a kraje-producenci powinny zapewnić odpowiednie, sprzyjające im warunki" - głosi komunikat.
Zapowiedziano "wzmocnić dialog" między krajami produkującymi i importującymi ropę naftową w celu "dalszej poprawy przejrzystości rynku" i o "bardziej kompletne i precyzyjne dane dotyczące produkcji, zapasów i zużycia" tego surowca.
Opublikowanie komunikatu zbiegło się ze wzrostem cen ropy do rekordowego poziomu 75,17 dol. za baryłkę.
Ministrowie podkreślili, że chociaż światowa gospodarka jest obecnie w dobrym stanie to jednak stoi przed zagrożeniami wynikającymi "z wydarzeń na rynku ropy, braku równowagi globalnej i wzrastającego protekcjonizmu".
W skład Grupy G-7 wchodzą Stany Zjednoczone, Japonia, Niemcy, Francja, Wielka Brytania, Włochy i Kanada. W części obrad uczestniczyli przedstawiciele Rosji, Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich a także Australii i Chin.