Grunt to rodzinka
20 osób zatrudnionych w rybnickiej skarbówce
to krewni lub powinowaci - czytamy w "Dzienniku Zachodnim". Według gazety co ósmy pracownik rybnickiej skarbówki ma w
urzędzie krewnego.
12.08.2005 07:00
O powiązaniach rodzinnych powiadomiliśmy Izbę Skarbową w Katowicach, naszą jednostkę nadrzędną - mówi gazecie kierownik działu ogólnego rybnickiej skarbówki Sylwia Hiltawska-Radaj.
Zastępca naczelnika rybnickiego urzędu skarbowego Halina Kuchcik stwierdza, że nie zostały przekroczone przepisy ustawy o służbie cywilnej. Nie ma między małżonkami czy rodzeństwem zatrudnionym w naszym urzędzie zależności służbowych - twierdzi.
Podobna sytuacja - według "Dziennika Zachodniego" - panuje we władzach samorządowych Dąbrowy Górniczej oraz podległych jednostkach organizacyjnych. Tutaj, jak podaje gazeta, pracę znalazła przede wszystkim rodzina byłego prezydenta miasta Marka Dula.
Dziennik wylicza: Dul jest prezesem Miejskiego Zarządu Ulic i Mostów, spółki podległej gminie. Jego żona Krystyna - zastępcą dyrektora Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, córka Małgorzata - zastępcą dyrektora miejskiej placówki opiekuńczo-wychowawczej. Zięć Artur trafił na stanowisko naczelnika Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta, a swatowa - Urszula pełni w magistracie funkcję kierownika referatu ewidencji podatkowej - czytamy w "Dzienniku Zachodnim". (PAP)