Gross: Schaper nie wniesie wiele nowego

Herman Schaper nie wniesie "zasadniczych nowości" do ustaleń śledztwa w sprawie mordu Żydów w Jedwabnem w 1941 r. - uważa prof. Jan T. Gross, autor głośnej książki "Sąsiedzi", która wywołała dyskusję o udziale Polaków w tej zbrodni.

Dobrze się stało, że jeszcze jeden świadek się pojawił; to ważna postać, ale wydaje mi się, że żadnych zasadniczych nowości nie należy się spodziewać. Jeśli chodzi o zasadnicze ustalenia w sprawie Jedwabnego, to my je najogólniej znamy - podkreślił Gross.

Gross od początku twierdził, że zbrodni dokonali miejscowi Polacy, a rola kilku obecnych na miejscu Niemców była ograniczona.

Gross - który o przesłuchaniu gestapowca dowiedział się od PAP - jest pewny, że Schaper będzie postawiony w stan oskarżenia, jeśli są jakieś podstawy, na jakich można by to zrobić. Według niego jednak, rola Schapera w mordzie w Jedwabnem była "niestety ograniczona". Mówię niestety, bo w końcu łatwiej nam byłoby sobie przyswoić, że to była rutynowa zbrodnia - a nie była.

Według Grossa, znalezienie i przesłuchanie Schapera, to "bardzo wielkie osiągnięcie". Dodał, że ma nadzieję, że znajdą się też zdjęcia lub filmy, które Niemcy mieli robić w Jedwabnem.

Zapytany, jak traktować wiarygodność zeznań zbrodniarza, jakim musiał być wyższy oficer gestapo i SS, Gross podkreślił, że bardzo starzy ludzie - nawet zbrodniarze - mogą być wiarygodnymi świadkami, bo chcą się pozbyć ciążących na ich sumieniu dokonań. Zaznaczył, że prokurator Radosław Ignatiew z IPN jest osobą kompetentną i wiarygodną.

W czwartek IPN poinformował, że w ubiegły czwartek w Niemczech przesłuchano dowódcę komanda gestapo z Ciechanowa Hermana Schapera. Przyznał on, że w latem 1941 roku dowodził komandem gestapo, które działało na terenie województwa łomżyńskiego. Na zadane w czasie przesłuchania pytanie dotyczące mordów Żydów w pobliżu Łomży, odpowiedział, że dochodziło do dzikich akcji tubylczej ludności i jakichś oddziałów. Zastrzegł, że nie wie, jakie to były oddziały.(aka)

Wybrane dla Ciebie
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Nie żyje Paul Daniel "Ace" Frehley. Miał 74 lata
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Vance: Rosja i Ukraina nie są gotowe na porozumienie pokojowe
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Zełenski: Rosja zakończy wojnę, gdy nie będzie mogła jej kontynuować
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Szczyt Trump-Putin w Budapeszcie? "Ukraina na przegranej pozycji"
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Rekordowa liczba. W Rosji aresztowano 155 wysokich urzędników
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
Decyzja władz Stambułu. Strefa Gazy będzie "siostrzanym" miastem
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
XIX Konkurs Chopinowski. Piotr Alexewicz w finale
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Były doradca Trumpa oskarżony. Bolton miał ujawnić tajne informacje
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Trump: USA potrzebują swoich Tomahawków
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Brytyjski wywiad: Rosja przesuwa jednostki wzdłuż frontu
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
Papież: głód w dobie rozwoju nauki i technologii to etyczna aberracja
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza
"Zakrapiana biesiada" w hotelu Sejmowym. Polityk KO zaprzecza