PolskaGronkiewicz-Waltz wszczęła postępowania nadzorcze wobec PFN. Pyta Glińskiego, czy sprawdza fundację

Gronkiewicz-Waltz wszczęła postępowania nadzorcze wobec PFN. Pyta Glińskiego, czy sprawdza fundację

Prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz chce wiedzieć, czy Polska Fundacja Narodowa działa zgodnie z prawem i swoim statutem, dlatego pyta wicepremiera, ministra kultury prof. Piotra Glińskiego, czy resort sprawdza kampanię "Sprawiedliwe Sądy". Przypomniała, że kontrola przez nią prowadzona rozpoczęła się 12 września.

Gronkiewicz-Waltz wszczęła postępowania nadzorcze wobec PFN. Pyta Glińskiego, czy sprawdza fundację
Źródło zdjęć: © PAP | Marcin Obara
Adam Przegaliński

Gronkiewicz-Waltz na swoim profli na Twitterze umieściła skan pisma do prof. Glińskiego datowanego 20 września. Pyta w nim, czy w związku z prowadzoną kampanią "Sprawiedliwe Sądy" prowadzoną przez Polską Fundację Narodową, która jest w nadzorze ministra kultury i dziedzictwa narodowego, zostały podjęte działania kontrolne.

Prezydent pyta, czy "zostały podjęte czynności w celu zbadania zgodności działania Fundacji z przepisami prawa i statutem oraz z celem, w jakim Fundacja została ustanowiona". Prosi też w przypadku podjęcia postępowania o przekazanie jej informacji o zajętym stanowisku.

"W związku z dualizmem uprawnień nadzorczych wobec Fundacji", 12 września 2017 r. prezydent stolicy wszczęła postępowanie nadzorcze wobec PFN. Gronkiewicz-Waltz "wyraża też przekonanie, iż w tej bulwersującej opinię publiczną sprawie organy administracji rządowej oraz samorządowej będą harmonijnie współpracować".

Kampania "Sprawiedliwe sądy", która - w zamyśle jej autorów - ma przybliżyć polskiej i zagranicznej opinii publicznej cele i szczegóły reformy sądownictwa w Polsce, organizowana jest przez Polską Fundację Narodową. W jej ramach na ulicach polskich miast pojawiły się m.in. billboardy z hasłem "Niech zostanie tak jak było. Czy na pewno tego chcesz?". PFN finansują spółki Skarbu Państwa.

- To żadna propaganda partyjna. To informowanie obywateli o tym, jak wygląda sytuacja i dlaczego ją trzeba zmienić - mówił w RMF FM Maciej Świrski. Członek zarządu fundacji oceniał koszt kampanii na 10 mln zł, a nie 19 mln, jak podawały wcześniej media.

Opozycja zarzuca Fundacji, że za państwowe pieniądze realizuje przekaz Prawa i Sprawiedliwości. Media informowały ponadto, że twórcą kampanii "Sprawiedliwe sądy" jest firma PR-owa, założona przez dwoje byłych pracowników Kancelarii Premiera - Piotra Matczuka i Annę Plakwicz. Firma Solvere miała na tym zarobić 240 tys. zł. Kancelaria premiera skierowała do CBA pismo z prośbą o wyjaśnienie sprawy. Zdaniem opozycji premier Beata Szydło powinna podać się do dymisji.

Źródło: PAP,RMF FM,Twitter,WP

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (90)