PolskaGronkiewicz-Waltz do Sasina: protest pielęgniarek legalny

Gronkiewicz-Waltz do Sasina: protest pielęgniarek legalny

Protest pielęgniarek przed kancelarią premiera jest legalny - powtórzyła prezydent Warszawy Hanna Gronkiewicz-Waltz. W poniedziałek ratusz odpowiedział na pismo wojewody mazowieckiego Jacka Sasina, w tej sprawie. W piątek wojewoda uznał, że protest jest nielegalny i
wezwał prezydent, aby doprowadziła "do stanu zgodnego z prawem".

Gronkiewicz-Waltz do Sasina: protest pielęgniarek legalny
Źródło zdjęć: © AFP

09.07.2007 | aktual.: 09.07.2007 18:47

Sasin uważa, że z analizy dokumentów, dotyczących zgromadzenia organizowanego przez Ogólnopolski Związek Zawodowy Pielęgniarek i Położnych (OZZPiP) wynika, iż demonstracja i namiotowe miasteczko przed kancelarią od 19 czerwca, od godz. 15.00 są nielegalne. Wojewoda argumentuje, że związek miał zezwolenie na protest jedynie 19 czerwca między godzinami 12.00 a 15.00 (na czas manifestacji). Od tego dnia pielęgniarki bez przerwy protestują pod kancelarią.

"Nie podzielam Pana stanowiska, jakoby obecny protest pielęgniarek nie miał prawnego umocowania. Zgromadzenie to odbywa się legalnie" - napisała w odpowiedzi Gronkiewicz-Waltz. Prezydent stolicy uważa, że zarówno zakaz odbycia zgromadzenia, jak i jego rozwiązanie są najbardziej restrykcyjnymi środkami ograniczenia wolności zgromadzeń publicznych.

"W tym stanie rzeczy odrzucam zarówno twierdzenie Pana Wojewody, dotyczące popełnionych rzekomo przez podległe mi jednostki organizacyjne i osoby uchybień polegających na niedopełnieniu obowiązków, jak i Pańską wskazówkę dotyczącą konieczności doprowadzenia do stanu zgodnego z prawem. Uznaje je bowiem, za bezpodstawne i prawnie nieuzasadnione" - napisała Gronkiewicz-Waltz.

27 czerwca OZZPiP złożył zawiadomienie o zgromadzeniu, które miało się zacząć 1 lipca. Zdaniem wojewody, gmina powinna wydać wtedy decyzję o zakazie zgromadzenia, ponieważ trwający cały czas protest był już naruszeniem prawa. Organ gminy - argumentuje wojewoda - już wtedy wiedział, że zgromadzenie zaczęło się wcześniej, niż złożono zawiadomienie.

Źródło artykułu:PAP
warszawaprotestpielęgniarki
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)