Polska"Gromosław C. mógł być atrakcyjnym lobbystą"

"Gromosław C. mógł być atrakcyjnym lobbystą"

Generał Gromosław C. był osobą ustosunkowaną. Jako patron czy opiekun określonej firmy, mógłby być atrakcyjnym pośrednikiem. Jednak podczas prywatyzacji STOEN-u był niewidoczny. Miałem tylko jedną rozmowę z nim. Ostrzegał przed prywatyzacją z firmą Roche - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM były minister skarbu Wiesław Kaczmarek. - O sprawę, w której CBA przedwczoraj dokonało zatrzymań, już wcześniej pytało mnie ABW. Padało wówczas nazwisko Gromosława C. - powiedział.

Wiesław Kaczmarek powiedział w RMF FM, że nigdy nie zauważył zainteresowania generała sprawą prywatyzacji STOEN-u. - Miałem taką jedną rozmowę, traktowałem ją jako rozmowę ostrzegającą, zresztą zeznawałem o tym w komisji śledczej. Generał poprosił mnie kiedyś o rozmowę, bo przyszedł mi powiedzieć, że jeżeli zdecyduję się na wykonanie prywatyzacji z firmą Roche, to muszę mieć świadomość, że jej partner strategiczny - Lukoil - następnego dnia podpisze umowę o przejęciu Roche'a. Przestrzegał mnie przed tą prywatyzacją - powiedział Kaczmarek.

Według Kaczmarka, Gromosław C. miał wyobraźnię i zdawał sobie sprawę z tego, co może się wydarzyć, jakie mogą być "polityczne skutki" prywatyzacji Rafinerii Gdańskiej z takim partnerem.

- Na pewno pan generał był osobą ustosunkowaną, jak mało kto znającą istotę funkcjonowania państwa, relacji. Więc pewnie jako taki partner, opiekun dla każdej firmy o wymiarze większym niż lokalny - a RWE STOEN trzeba uznać za taką firmę, bo rozumiem, że o tej firmie gdzieś tam w domyśle rozmawiamy - mógł być atrakcyjnym przewodnikiem czy lobbystą. Nie wiem nawet jak to nazwać - tłumaczy gość "Kontrwywiadu".

Kaczmarek jest jednak daleki od ferowania wyroku. - Jestem osobą po przejściach, sam słyszałem, jak obecny dzisiaj wiceprokurator generalny ogłosił światu, że kierowałem zorganizowaną grupą przestępczą w Ministerstwie Skarbu i nie należy wykluczyć dalszych zatrzymań. Po tym oświadczeniu pani prokurator Marzeny Kowalskiej odbyły się 44 rozprawy, gdzie ta rzekoma grupa zasiadła na ławach oskarżonych, a w końcówce prokurator poprosił o uniewinnienie. Więc ja jestem dzisiaj bardzo daleki od ferowania jakichkolwiek wyroków na podstawie oświadczeń prokuratury, a szczególnie prokuratury katowickiej, która w paru innych procesach próbowała ubrać ileś osób właśnie w pranie brudnych pieniędzy itd. - podkreślił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
prywatyzacjaprokuraturagromosław c.
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (37)