Greenpeace uderza w Donalda Trumpa. Tuż nad jego głową
Działacze Greenpeace wspięli się na dźwig budowlany w pobliżu Białego Domu i rozwinęli z niego ogromny plakat z napisem "Stawiaj opór" (tłum. resist). Jak podali na Twitterze, jest to forma protestu wobec ostatnich decyzji prezydenta USA Donalda Trumpa.
Siedmiu działaczy powiązanych z organizacją ekologiczną Greenpeace wspięło się na jeden z żurawi w środę rano.
W wydanym przez organizację oświadczeniu czytamy, że "był to wyraz ich dezaprobaty dla reprezentowanych przez Trumpa: lekceważącego podejścia do zmian klimatycznych, uprzedzenia w stosunku do płaci żeńskiej, homofobii, rasizmu i fanatyzmu".
Aktywiści sprzeciwiają się również decyzjom 45. prezydenta Stanów Zjednoczonych dotyczącym wznowienia projektu budowy rurociągu przez Północną Dakotę.
Głos w sprawie incydentu zabrała już również lokalna policja. Funkcjonariusze poinformowali w sieci, że całą akcję uważają za niebezpieczną i niezgodną z prawem.
Rzecznik policji w Waszyngtonie nie udzielił jednak odpowiedzi na pytanie, czy w związku ze sprawą zatrzymane zostały jakiekolwiek osoby.