1 maja wypada w tym roku w środę, równo w środku prawosławnego Wielkiego Tygodnia. Władze zdecydowały więc o jego przesunięciu pod naciskiem kupców. W Grecji bowiem Wielkanoc to najważniejsze święta, poprzedzone największym w całym roku szałem zakupów.
Większość Greków z pewnością przyłączy się do strajku. Później zaczynają się święta - od piątku do poniedziałku. Wtorek wolny - zamiast 1 maja. Jedynym dniem pracy pozostaje w ciągu tego tygodnia czwartek, ale w takich sytuacjach Grecy już niejednokrotnie sobie radzili.
Na razie zarówno rząd, jak i związki zawodowe upierają się przy swoich decyzjach. (aka)