Jedna czwarta Greczynek przyznaje się do aborcji - wynika z sondażu Instytutu Medycyny Socjalnej i Prewencyjnej, opublikowanego w ateńskim dzienniku Kathemirini. Rocznie w Grecji przeprowadza się 200 tys. zabiegów usunięcia niechcianej ciąży.
Według sondażu, tylko 2% Greczynek zażywa pigułki antykoncepcyjne. Dla porówniania, w innych krajach Europy Zachodniej środki te bierze 40% kobiet.
Grecki ginekolog Vassilis Toundas jest zdania, że aborcja traktowana jest w Grecji jako forma kontroli liczby narodzin. 70% dziewcząt w wieku od 16 do 18 lat przyznało, że informacje na temat metod antykoncepcji czerpie jedynie od swoich przyjaciół. (jask)