Trwa ładowanie...
07-06-2010 20:07

Graś: "komplikacje komunikacyjne" powodem pomyłki

"Komplikacjami komunikacyjnymi" nazwał rzecznik rządu Paweł Graś swoją wypowiedź o tym, iż kradzieży dokumentów i karty Andrzeja Przewoźnika po katastrofie polskiego samolotu w Smoleńsku dokonali funkcjonariusze OMON-u. W rzeczywistości sprawcami czynu byli żołnierze.

Graś: "komplikacje komunikacyjne" powodem pomyłkiŹródło: PAP
d3hitvn
d3hitvn

Jak mówił w rozmowie z Moniką Olejnik w TVN24, winę za pomyłkę bierze na siebie. Jak mówił, fakt kradzieży karty płatniczej Andrzeja Przewoźnika miał miejsce. Dodał, że rosyjska milicja mogła poczuć się urażona, ale stosunki polsko-rosyjskie nie są zagrożone.

W niedzielę rosyjskie ministerstwo spraw wewnętrznych twierdziło, że oskarżenia milicjantów są "bluźniercze i cyniczne".

Wcześniej w poniedziałek rzecznik rządu wyjaśniał, że sądził, iż na miejscu katastrofy pracowali tylko mundurowi z OMON-u, podczas gdy byli tam również obecni żołnierze innych formacji.

O sprawę pomyłki Pawła Grasia pytany był także premier Donald Tusk. - Ja nie sądzę, żeby Rosjanie byli aż tak wrażliwi, przynajmniej państwo nie bądźcie zbyt wrażliwi na punkcie interesu rosyjskiego. Muszą przeżyć ten brak precyzji - mówił. - Powiem szczerze, z naszego punktu widzenia kwestia, jakiej formacji byli to żołnierze, jest drugorzędna - dodał premier.

Andrzej Przewoźnik zginął w katastrofie pod Smoleńskiem. Z jego dokonano wypłaty już po katastrofie prezydenckiego samolotu. Czterej żołnierze, odpowiedzialni za kradzież, zostali zatrzymani i usłyszeli zarzuty. Na proces oczekują w areszcie.

d3hitvn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3hitvn
Więcej tematów