Grał na komputerze, nagle padł strzał. 13‑latek zmarł na miejscu
Tragiczne wieści z Kalifornii w USA. Jak informują media, nie żyje 13-letni chłopiec, którego dosięgła zbłąkana kula. Nastolatek był w tym czasie w domu, gdzie grał na komputerze.
22.11.2021 12:09
Do śmiertelnej strzelaniny doszło w nocy w sobotę 20 listopada. Tragedia wydarzyła się w Kalifornii w USA.
Strzelanina w USA. Nie żyje 13-latek
Jak informują służby, ofiara to 13-letni chłopiec, którego dosięgła zbłąkana kula. W niedalekiej odległości od domu nastolatka miała miejsce strzelanina. Jeden z pocisków miał zostać wystrzelony w stronę domu ofiary.
Kula dosięgła chłopca, gdy ten grał na komputerze w swoim pokoju. Mimo natychmiastowej reakcji służb i podjęcia akcji reanimacyjnej 13-latek zmarł.
- To tragedia. Chcę, abyśmy wszyscy byli świadomi, że słowa takie jak 'tragedia', 'bezsensowność' to już powoli historia. To musi się skończyć - podkreślił w rozmowie z mediami z USA szeryf John Perez.
Strzelanina w USA. Zginął, grając na komputerze
Z informacji służb wynika, że nie ma podstaw do tego, by sądzić, że rodzina chłopca, a także sam 13-latek, byli celem zabójców. Policja pracuje teraz nad ustaleniem przebiegu zajścia.
Media z USA dotarły też do świadków zdarzenia. - Mama chłopca krzyczała i płakała. Wskazywała na jej płuco i krzyczała: "zranili mojego chłopca" - relacjonowała sąsiadka rodziny, która słyszała strzały.
USA. Strzelaniny paraliżują Kalifornię
Jak podaje "Daily Mail", od kilku tygodni w Kalifornii liczba strzelanin znacznie wzrosła. Strzelanina, w wyniku której zginął 13-latek z USA, miała miejsce zaledwie kilka przecznic od ulicy, gdzie 25 października zginęła jedna osoba, a druga została poważnie ranna.
Z komunikatu służb wynika, że w ciągu ostatnich tygodni policja zarekwirowała aż 500 sztuk różnego rodzaju broni. Wszystko ze względu na walki gangów, które nasiliły się w ostatnim czasie. Miasto wdraża też specjalne zabezpieczenia, które mają zapobiec strzelaninom na ulicach miast.
Czytaj też: Horror w USA. Staranował paradę bożonarodzeniową
Źródło: "Daily Mail"